poniedziałek, 30 sierpnia 2021

"Madly" Ava Reed

 "Madly" Ava Reed, Tyt. oryg. Madly, Wyd. Jaguar, Str. 352


A June po raz pierwszy zastanawia się, co by się stało, gdyby zburzyła swoje mury...


Ava Reed powraca z kolejnym tomem swojej emocjonującej, chwytającej za serce serii! Czy i tym razem wzbudzi nasze wzruszenie oraz współczucie wobec losów bohaterów? Jestem pewna, że tak!

Pamiętacie June, przyjaciółkę Andie z "Truly"? Dziś to ona przejmuje stery pierwszoplanowej bohaterki i opowiada nam swoją historię. Bardzo cieszę się z tego zabiegu, ponieważ June już jako drugoplanowa postać zyskała w moich oczach i z przyjemnością zagłębiłam się w jej prywatne życie. To skomplikowana postać, pełna sprzeczności, trudnych emocji, złych doświadczeń. A jednak przede wszystkim jest dziewczyną taką jak my, w której opowieści bez problemu potrafimy odnaleźć cząstkę siebie. Od początku do końca June była prawdziwa, nieprzekłamana i podejmowała decyzje, które nie zawsze miały racjonalne uzasadnienie, ale uczyła się na błędach, wyciągała wnioski i przede wszystkim mogła pochwalić się inteligencją, którą czasami na próżno szukać u podobnych bohaterek. Tym razem jednak Ava Reed w pełni usatysfakcjonowała mnie powołanymi do życia bohaterami, bo chociaż wspominam o June to Mason pojawiający się w jej życiu również okazał się osobowością godną poznania.

Autorka tworzy historię opartą na samym życiu. Otrzymujemy więc momenty pełne trosk, smutków czy wzruszeń zrównoważone szczerym śmiechem w odpowiednich momentach. Historia kreowana na New Adult dla m mnie okazała się przede wszystkim cudowną miłosną relacją, która narodziła się po wielu próbach i odrzuceniach, ponieważ zacięta postawa June ani przez moment nie zraziła do siebie Masona, który walczył do samego końca. I właśnie za to uwielbiam tego bohatera, za zrozumienie, za szczerość, za wybaczanie błędów, za bycie po prostu człowiekiem i dostrzeganie tego samego w drugiej osobie. Autorka cudownie to uchwyciła, bardzo naturalnie oraz nawiązała do problemów z którymi i my zmagamy się na co dzień, więc nie sądzę, żeby ktokolwiek pozostał obojętny na tą opowieść.

Mnóstwo emocji, mnóstwo szczerych scen oraz niezapomniany wyznań. Uroczy, seksowny i arogancki playboy oddał serce silnej dziewczynie, która skrywała wiele sekretów. June była twarda, waleczna, ale nie udało jej się w pełni ukryć swoich trosk a Mason wykorzystał to w sposób godny podziwu. Uwielbiam tą dwójkę chyba mocniej niż bohaterów z pierwszej części a do tej pory sądziłam, że to właśnie oni nie będą mieli sobie równych. Mogę więc śmiało napisać, że Ava Reed przeszła samą siebie i stworzyła cudowną serię.

Polecam Wam z całego serca oba tomy serii oraz już dziś namawiam Was na trzeci, opowiadający o innych bohaterach. Przygoda z twórczością Avy Reed to coś niezapomnianego, począwszy od emocji, poprzez samą historię na cudownych postaciach kończąc. Jestem zachwycona "Madly" i przekonana, że Was również oczaruje, bo to jedna z najpiękniejszych książek New Adult jakie czytałam.

4 komentarze: