piątek, 6 sierpnia 2021

"Teraz twój ruch" Kristen Callihan

 "Teraz twój ruch" Kristen Callihan, Tyt. oryg. The Game Plan, Wyd. Muza, Str. 416

Z czasem Fiona będzie musiała sobie pozwolić na akceptację niespodziewanego uczucia.


Kristen Callihan po raz trzeci zabiera nas do świata seksownych sportowców, chociaż w najnowszym tomie robi pewien unik i życie studenckie porzuca na rzecz dorosłego życia. Cieszę się, że wytycza sobie nowe szlaki i nie pozostawia czytelników w miejscu, bo możemy poczuć na własnej skórze uroki życiowych zmian zachodzących w bohaterach. 

Serię możecie czytać dowolnie, z zachowaniem chronologii lub nie, bo każdy tom to inna para bohaterów. Pojawiają się łączące książki detale, ale ogólnie autorka stawia na indywidualne historie, więc jeśli planujecie zacząć swoją przygodę z Callihan własnie od "Teraz twój ruch" to nie mam nic przeciwko, a nawet polecam, bo losy tych głównych bohaterów z całej serii najbardziej przypadły mi do gustu. Nie jest to historia odkrywcza, autorka nie zaskakuje nowymi motywami, ale jednak pisze znaną historię w bardzo przyjemny sposób prowadząc swoich bohaterów po ścieżkach typowych dla gatunku i jednocześnie przywołując konkretne emocje dopełniające dzieła.

Tym razem śledzimy opowieść Fiony Mackanzie oraz Ethana Dextera. Ona wyluzowana i bezpośrednia uwielbia mężczyzn o konkretnych cechach. Nie znosi futbolistów do których zalicza się on - opanowany, spokojny, nieszczególnie zainteresowany kobietami. Są swoim całkowitym przeciwieństwem, niczym woda i ogień, niczym dwa bieguny, które jednak wzajemnie się przyciągają o czym bohaterowie szybko przekonają się na własnej skórze.

Głównym wątkiem powieści jest przede wszystkim życie. Wątek romantyczny jest, owszem, ale schodzi gdzieś na drugi plan. Bohaterowie przepychają się nawzajem, on robi wszystko, by ją zdobyć, ona sama nie wie czego chce (ale nie jest przy tym denerwująca!) a ich wzajemne przepychanki często przywoływały mój uśmiech. Autorka postawiła na stosunkowo długą fabułę, więc przyszło mi trochę poczekać na konkrety, ale nie żałuję, że powieść była trochę przegadana, bo ciekawiła mnie historia obydwojga bohaterów i niuanse z ich prywatnego życia jak dla mnie były tutaj na miejscu. Całość domyka się bardziej w powieść obyczajową, ale wypada przy tym lepiej niż poprzedniczki, bo pozwala poznać bohaterów z każdej możliwej strony.

Dobrze bawiłam się w towarzystwie Fiony oraz Ethana, kibicowałam im do samego końca i nawet teraz, kilka dni po przeczytaniu całości. uśmiecham się na myśl o przesłodkim głównym bohaterze. Bez wątpienia Kristen Callihan włożyła wiele dobrego w kreację Ethana i za to uwielbiam ją jeszcze bardziej, ale przyznaję, że ogólnie "Teraz twój ruch" jak dla mnie jest udaną książką, lekturą obyczajowo-romantyczną idealną na wakacje czy ciepłe dni, gdy chcemy poczytać o czymś co nas wciągnie i pozwoli na moment zamienić się życiem z postaciami. Niezobowiązująca a jednak wciągająca okazała się idealną odskocznią od codzienności.

4 komentarze:

  1. Zainteresowała mnie kreacja głównego bohatera. Lubią takie postacie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytam teraz książek z tej kategorii, ale zapamiętam ten tytuł :)

    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno ta książka znajdzie wielu swoich zwolenników.

    OdpowiedzUsuń