wtorek, 2 listopada 2021

"Nasza melodia" Anna Dąbrowska

 "Nasza melodia" Anna Dąbrowska, Wyd. Novae Res, Str. 306


Jest tylko jedna melodia, w której słychać echo naszych serc. Zaczytaj się i zasłuchaj...


Anna Dąbrowska pisze piękne powieści i bez wątpienia mogę polecić jej twórczość wszystkim romantyczkom. W jej dorobku znajdziecie przeróżne historie, ale wszystkie będą szczere oraz chwytające za serce, więc na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Moimi ulubionymi są te książki, które składają się na cykl Płomienie, którego najnowszą częścią jest właśnie "Nasza melodia".

Każdy tom to tak naprawdę odrębna opowieść. Inna para bohaterów wchodzi na pierwszy plan, inne postacie absorbują naszą uwagę, chociaż jeśli będziecie czytać z zachowaniem chronologii dostrzeżecie pewne niuanse, które splatają cykl w spójną całość. Wybór jednak pozostawiam Wam, ponieważ niezależnie od tego, który tom trafi w Wasze ręce jako pierwszy - na pewno będziecie zadowoleni.

Tym razem przypatrujemy się losom Rity i Daniela. Ich również połączyła muzyka, która nie tylko łagodzi obyczaje, ale i trafia głęboko do serc wszystkich słuchaczy. Związek tych dwojga opiera się jednak na jednym znanym, ale jakże uwielbianym przeze mnie motywie - od nienawiści, do miłości. Chociaż to jednostronna emocjonalna relacja, ponieważ Daniel nienawidzi Rity, ona natomiast szczerze go kocha, chociaż nigdy się do tego nie przyzna. Oddają się wzajemnej muzycznej rywalizacji, doskonalą swoją sztukę gry na pianinie a po latach spotykają się ponownie i weryfikują swoje dawne uczucia. 

Autorka wykreowała charyzmatycznych bohaterów, którzy trochę pogubili się we własnych emocjach i to tylko dodało im wiarygodności. Ich historia to opowieść o niespełnionej miłości i wielkich ambicjach, które gryzły się z dumą oraz oczekiwaniami społeczeństwa. Tłem wydarzeń jest przede wszystkim powieść obyczajowa a romans jest jedynie wątkiem, dzięki czemu bez problemu możemy odnaleźć się w świecie bohaterów i zrozumieć ich rozterki.

Czwarty tom płynnie zamyka całą serię, wypełnia luki i wprowadza jednocześnie nowe fakty. Opowiada przygodę romantyczną, okraszoną dużą dozą muzyki i emocji, które otaczają czytelnika niczym ciepły szal. Nie będę ukrywać, od samego początku wiedziałam jak skończy się historia bohaterów, ale to nie zmienia faktu, że wspaniale bawiłam się podczas czytania i trochę żałuję, że to już koniec, ale jednocześnie cieszę się, że "Nasza melodia" dostarczyła mi tyle przyjemności.

5 komentarzy:

  1. Przyznam, że nie znam tego cyklu, ale widzę, że wpisuje się w mój gust czytelniczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie dla mnie, ale moja bliska koleżanka lubi podobne klimaty, może jej polecę tę serię. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj to czwarty tom, a już myślałam po tytule, że się rozerwę z lekką książką. Bardzo ciekawie piszesz o tej książce. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama nie zwróciłabym uwagi na tę książkę, ale recenzja brzmi bardzo zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń