poniedziałek, 17 stycznia 2022

"Influencerka" Ellery Lloyd

"Influencerka" Ellery Lloyd, Tyt. oryg. InstaMama (People Like Her), Wyd. Marginesy, Str. 328


Jak wiele można zrobić dla popularności? Kogo i co poświęcić? Czy istnieje granica internetowego ekshibicjonizmu?


Ellery Lloyd zabiera nas w sam środek historii z którą utożsami się wielu czytelników. Odważny temat otoczony jest nie tylko mnóstwem emocji, ale i fabułą, która wciąga od pierwszej strony. Na początku nie sądziłam, że taki motyw sprawdzi się w thrillerze, bo widzę go raczej w obyczajowej odsłonie, ale po lekturze zwracam autorce honor i przyznaję, że to był kawał dobrze napisanej, przemyślanej opowieści.

Wstęp jest swobodny, ale powolny. Nie jest jednak nużący czy przytłaczający niepotrzebnymi szczegółami - ma zaciekawić czytelnika, wprowadzić go do historii, zaciekawić i zbudować odpowiednie napięcie. I wszystko faktycznie jest zawarte na początkowych stronach, autorka smacznie bawi się pozorami, przedstawia nam bohaterów, ich założenia i cele a następnie powoli wprowadza kontrolowany zamęt, który wraz z rozwojem wydarzeń całkowicie zmienia postrzeganie sytuacji.

Emmy Jackson, główna bohaterka powieści, jest matką idealnie nieidealną. A przynajmniej na taką kreuje się w mediach społecznościowych, ponieważ pokazuje macierzyństwo bez upiększeń. Jej profil na Instagramie stał się wyrocznią dla wielu mamy, miejscem w którym czują, że ktoś je rozumie i docenia. Jednak niewielu wie, że to wszystko pozory, skrupulatnie przygotowywane przez Emmy i jej agentkę co odbija się na prawdziwym życiu kobiety. Wraz z rozwojem popularności rośnie więc ryzyko i prawdziwe zagrożenie, które kiełkuje w jednej z żądnych zemsty kobiet obserwujących życie Emmy.

Historia - petarda! Szczera, świadoma i bardzo prawdziwa oraz realna. Czyta się ją z zapartym tchem, ponieważ czytelnik bez problemu potrafi wyobrazić sobie całą sytuację przełożoną na prawdziwe życie. Emma wykreowana jest jako bohaterka wielowymiarowa a poznawanie jej psychiki to jeden z najlepszych aspektów tej powieści, jednak to całość ewidentnie wpływa na czytelnika, który w nieustannym napięciu obserwuje wydarzenia, ponieważ ani na moment nie można stracić czujności. Coś niedobrego zmierza w stronę rodziny głównej bohaterki i chociaż świetnie wpływa to na klimat powieści, na jej tępo oraz wprowadza liczne zwroty akcji, to najbardziej przeraża fakt, że to wszystko mogłoby wydarzyć się tuż obok nas.

"Influencerka" to powieść niepozorna, która może sprawiać pozory prostej, do przeczytania i zapomnienia, ale wierzcie mi na słowo - wcale tak nie jest. Ta historia wchodzi do głowy, zajmuje tam konkretne miejsce i nie opuszcza czytelnika na długo po zamknięciu ostatniej strony, zmuszając nas do intensywnego myślenia, analizowania oraz odgrywania w wyobraźni kolejnych scen. Jestem zachwycona lekturą, jej szczerością oraz podjętym tematem a także przedstawieniem przez Ellery Lloyd sytuacji w sposób bardzo obrazowy i piekielnie emocjonalny. 

6 komentarzy:

  1. Cieszę się, że mam tę książkę już u siebie. Niebawem będę ją czytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. To książka, którą bardzo chcę przeczytać. Ciekawa jestem jak ją ocenię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie planowałam czytać tej książki, ale przekonałaś mnie do zmiany zdania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie przeczytam... W tym roku stawiam przede wszystkim na klasykę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję się zachęcona, aby po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Super o niej piszesz. Dziś właśnie dostarczył mi kurier, to moja lektura na weekend ;)

    OdpowiedzUsuń