wtorek, 18 stycznia 2022

"Tirona. Grzechy krwi" Magdalena Winnicka

 "Tirona. Grzechy krwi" Magdalena Winnicka, Wyd. Muza, Str. 384

Mafijny boss powinien być okrutny i bezwzględny, nawet wtedy, jeśli w głębi serca jest porządnym człowiekiem.


Magdalena Winnicka powraca z kolejnym tomem swojej mafijnej serii, jednak pojawia się pewien nowy element. Doskonale znany nam świat ustępuje miejsca upływowi czasu, ponieważ od wcześniej poznanych przez nas wydarzeń upływa wiele lat. Czy ta różnica pokaże jak zmienił się mafijny półświatek? A może wręcz przeciwnie, udowodni, że czas nie ma dla tej rodziny znaczenia?

Autorka pisze lekko i to przekłada się na tempo czytania jej powieści. Wystarczy jeden wieczór, by zagłębić się w lekturze i przeczytać ją od pierwszej do ostatniej strony. Wciąż jest ciekawie, intrygująco a także emocjonalnie, ponieważ łączymy ze sobą niebezpieczny styl mafii a także miłość, która zapoczątkuje szereg zaskakujących wydarzeń. Kontynuacja serii nie odbiega więc od swoich poprzedniczek jeśli chodzi o poziom czy motyw przewodni, jednocześnie będąc niemalże odrębną historią, która opowiada o losach innej pary bohaterów.

Pamiętacie Alicję i Kostandina z poprzednich lektur? Dziś na pierwszym palnie pojawia się ich syn Jesper, którego tak zawzięcie próbowali ochronić przed przeznaczeniem. Trzymany w niewiedzy i żyjący niemalże jak normalny człowiek pewnego dnia nieoczekiwanie wkroczył do mafii i na nic zdały się działania jego rodziców. A wszystko zapoczątkowała miłość, porwanie ukochanej i walka o udowodnienie swojego miejsca w tej niezwykłej hierarchii.

Ponownie zostajemy rzuceni w wir tętniącej akcji, błyskawicznej zmiany tła wydarzeń a także licznych zaskoczeń czy zwrotów w fabule. Tutaj nieustannie coś się dzieje, pojawia się logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy i chociaż sama powieść nie należy do najwybitniejszych, nie reprezentuje sobą ponadczasowych wartości to czyta się ją z rosnącą ciekawością co wydarzy się na kolejnych stronach. Płomienne uczucie połączone z prawdziwym niebezpiecznym światem mafii skutkuje lawiną licznych emocji a brutalność czy bezwzględność przewijające się na drugim planie jedynie dodają akcji pazura.

Magdalena Winnicka rozwija swój warsztat pisarski z tomu na tom i to można wyczuć śledząc przebieg jej kariery. Pierwsze tomy w serii były dobre, ale im dalej podążamy ścieżką przez nią wyznaczoną i poznajemy bliżej nowych bohaterów, tym lepiej jesteśmy w stanie zrozumieć co chce nam przekazać a także wychwycić wiarygodność prezentowanych scen. "Tirona. Grzechy krwi" to najprzyjemniejsza odsłona mafijnego cyklu, najciekawsza i najbardziej angażująca a sam główny bohater i jego sercowe rozterki ani na moment nie są nam obojętni.

8 komentarzy:

  1. Książka już na mojej półce. Pewnie w wolnej chwili do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi całkiem ciekawie, choć to raczej nie są moje klimaty. Może polecę bliskiej koleżance, która lubi podobne lektury. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam pierwszej części, ale to bardzo dobrze, że autorka się rozwija warsztatowo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgrałyśmy się dziś z recenzją tej książki. Przyłączam się do jej polecenia 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że książka wypadła jeszcze lepiej niż poprzednie. Mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie poznałam jeszcze twórczości autorki, ale w wolnej chwili to z pewnością zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Intryguje mnie ta historia, dlatego chętnie poznam ją bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zupełnie nie książka dla mnie, ale miło czytać, że historia ciekawie się rozwija ;)

    OdpowiedzUsuń