wtorek, 1 lutego 2022

"Przyjaciel. Lubię cię za bardzo" Agnes Sour

 "Przyjaciel. Lubię cię za bardzo" Agnes Sour, Wyd. Novae Res, Str. 386


Niebezpiecznie jest balansować na granicy przyjaźni i pożądania.


Szukając książki lekkiej i niezobowiązującej a jednak wciągającej oraz pozwalającej zaprzyjaźnić się z głównymi bohaterami zdecydowałam się na debiut Agnes Sour. Czy romantyczna historia o balansowaniu na granicy przekonała mnie do siebie? Czy dobrze bawiłam się podczas lektury?

Z zaskoczeniem zauważam, że tak. Na początku co prawda ciężko było mi się wczuć w temat i wyczuwałam pewną sztuczność w działaniach bohaterów, ale im więcej o nich czytałam oraz im bardziej poznawałam motywy jakimi się kierowali czułam, że to wszystko może mieć jakiś ukryty sens. Autorka debiutuje w roli pisarki, więc czasami pojawiały się potknięcia, mało plastyczne przeskoki między wątkami, nie zawsze wiarygodne dialogi, ale były to detale, które można wybaczyć, biorąc pod uwagę, że całość naprawdę miło się zaprezentowała.

Lili, główna bohaterka, to dziewczyna, która nie pozostawia czytelnika obojętnym. Nie ma łatwego życia, ponieważ czuje, że cały czas jest w cieniu swojego brata. Dawid jest kochany, ale zdecydowanie za bardzo opiekuńczy. On nie pozwala jej prawie na nic, w tym na spotkania z chłopakami, ona czuje, że dojrzewa w niej buntownicza natura, która rwie się do miłosnych uniesień. I jak to często bywa, przewrotny los w końcu sprawia, że Lili trafia w objęcia mężczyzny, ale zdecydowanie nie tego, który powinien być jej opoką. 

To lektura typowo romantyczna z nutą zabarwienia erotycznego, więc głównym wątkiem jest romans i nie zbaczamy na poboczne tematy. Autorce jednak nie potrzeba było więcej, ponieważ wplotła w to wszystko kłamstwa, intrygi oraz niedomówienia sprawiając, że opowieść stała się nie tylko emocjonalna, ale przede wszystkim zaskakująca i intrygująca. Dynamika utrzymana była na stabilnym poziomie, ale dramatyzm pojawiał się w odpowiednich momentach, by odpowiednio wstrząsnąć czytelnikiem.

"Przyjaciel. Lubię cię za bardzo" na pierwszy rzut oka wydaje się lekturą niepozorną, ale za serce chwyta dwójka głównych bohaterów, która wraz z upływem stron czuje do siebie niekłamany pociąg. Ich relacja jest urocza i słodka, ale w bardzo zrównoważonym stylu, więc całość może pochwalić się wiarygodnością oraz dopracowaniem. Myślami wciąż uciekałam do Lili i Jacoba, kibicowałam na każdym roku i rozmyślałam o ich wzajemnej relacji, więc autorce udało się w pełni osiągnąć to co zamierzyła - skupiła uwagę czytelnika na swojej książce i sprawiła, że fabuła nie chciała wyjść mi z głowy.

5 komentarzy:

  1. ciekawe, czy książka by mi się spodobała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa kreacji głównych bohaterów. Zainteresowała mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszała wcześniej o tej książce, ale jestem zainteresowana jej przeczytaniem.

    OdpowiedzUsuń