poniedziałek, 14 lutego 2022

"To tylko zimowy blues" Anna Chaber

 "To tylko zimowy blues" Anna Chaber, Wyd. Czwarta Strona, Str. 336


Nowy rok to naprawdę nowa szansa na… wszystko!


Debiutancka powieść Anny Chaber bardzo miło mnie zaskoczyła. "Zaproś mnie na pumpkin latte" okazała się ciepłą, serdeczną oraz życiową lekturą a to nastroiło mnie pozytywnie, ponieważ odniosłam wrażenie, że znalazłam właśnie dobrze zapowiadającą się polską autorkę, która dostarczy mi jeszcze mnóstwa innych ciekawych lektur. Z ogromną ciekawością zabrałam się więc za drugą książkę autorki a "To tylko zimowy blues" idealnie wpasowała się w aurę za oknem.

Karolina, główna bohaterka, bardzo szybko zjednuje sobie sympatię czytelnika. To swojska, miła dziewczyna, która ma na głowie kilka niewielkich problemów, ale to typowe trudności jakie każdy z nas spotyka na swojej drodze. Mieszka w małej kawalerce ze swoim ukochanym psem i chociaż nie przepada za swoją pracą to wywiązuje się ze swoim obowiązków najlepiej jak potrafi. Jednak wszystko zmienia się za sprawą wypadku, na szczęście niegroźnego, ale jednak potrącenie samochodem to poważna sprawa. Dziewczyna decyduje się na poważny krok, by porzucić stabilne życie na rzecz swojej wielkiej pasji. Tylko czy odwaga wystarczy, by gonić za marzeniami?

Kibicowałam Karolinie na każdym kroku. To dziewczyna, której losy powinny być wzorem do naśladowania, ponieważ niewielu z nas docenia życie na tyle, by podążać własną ścieżką. Nie jest łatwo pozostawić za sobą to co budowaliśmy przez lata, by zacząć od nowa, ale jeśli nie teraz to kiedy? Bohaterka kocha śpiewać i nawet lęk przed występami na scenie nie jest wstanie jej powstrzymać co zdecydowanie można głośno pochwalić choć nie tylko pogoń za marzeniami będzie wyzwaniem dla dziewczyny. W podobnej historii nie mogło przecież zabraknąć wątku miłosnego, który okaże się bardzo subtelny i uroczy zarazem oraz idealnie pasujący do Karoliny oraz Daniela.

Poznani bohaterowie to zdecydowanie najlepsza część powieści. Bardzo dobrze wykreowani, z problemami, które nie są nam obce. Podążają wyznaczonymi ścieżkami i obydwoje bardzo się angażują w swoje sprawy, jednak najbardziej doceniam ich relację z miłością, która kiełkuje pomiędzy nimi powoli i delikatnie, ale kiedy już jest - silnie się zakorzenia. Myślę, że każda romantyczka marzy o tak pięknym uczuciu jakie powołała do życia autorka i aż uśmiecham się na myśl o tym jak przyjemnie było obserwować nieśmiałe zmagania bohaterów, by nawiązać głębszą relację.

To idealna książka na teraz, na styczeń, na początek roku, gdy otwiera się przed nami nowy rozdział. Zima za oknem konkuruje za zimowym klimatem wiarygodnie uchwyconym w powieści a "To tylko zimowy blues" namawia czytelnika, by na podstawie losów bohaterów sam zdecydował się zmienić to co negatywne w swoim życiu. Anna Chaber delikatnie podsuwa nam pomysły na poprawę życia, ale przede wszystkim składa na nasze ręce piękną powieść obyczajową, która w połączeniu z kubkiem gorącej herbaty i ulubionym kocem zapewni nam kilka godzin czystej przyjemności z czytania.

7 komentarzy:

  1. Oooo... kto by pomyślał, że to taka ciekawa opowieść. Myślałam, że to taka bardziej z tych słodkich powieści. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dam się namówić na lekturę tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęcająco piszesz o tym tytule. Być może skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz słyszę o tej książce 😉

    OdpowiedzUsuń