Oto przed tobą stare baśnie napisane w nowej erze!
Soman Chainani podbił świat wyjątkową i bardzo oryginalną serią Akademia Dobra i Zła. Nikt się wówczas nie spodziewał, że historia dedykowana młodzieży okaże się książką dla każdego bez względu na wiek czy literackie upodobania, ponieważ będzie nie tylko piękna i ponadczasowa, ale i łącząca pokolenia. Z niecierpliwością czekałam na kolejną powieść spod pióra autora, ale prawdę mówiąc wykonanie "Piękno i bestie. Niebezpieczne baśnie" przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Uwielbiam opowiadania, przepadam za baśniami i lubię, gdy autorzy sięgają po coś więcej niż utarte schematy. Soman Chainani wyszedł więc przed szereg serwując nam zbiór dwunastu historii, które łamią schematy, porzucają uprzedzenia i w błyskotliwym tonie od nowa opowiadają znane nam baśnie.
Piękna forma łączy się z cudownym wykonaniem. Wielką przyjemnością jest mieć na półce tak pięknie wydaną książkę w środku której znajdują się bajeczne ilustracje odwołujące się do świadomej treści. Autor włożył ogrom pracy w swoją książkę, ale to przełożyło się na odbiór przez czytelnika, który może kierować wobec niej tylko słowa uznania oraz zachwytu.
Autor zaskoczył mnie pomysłowością oraz wyobraźnią. Przeinterpretował znane baśnie, nadał nowego wydźwięku Kopciuszkowi czy Królewnie Śnieżce i jednocześnie udowodnił mi, że czasami warto skierować wzrok dalej, bo możemy przeoczyć to co skrywa się na drugim planie. Chainani w bardzo odkrywczy sposób sięga po tematy tabu, mówi o seksizmie, rasizmie i wykluczeniu a także o tym, że bycie pięknym wcale nie oznacza łatwego życia. Pokazuje, że klasyka znana do tej pory w rzeczywistym świecie wygląda zgoła inaczej a czytelnik jest zachwycony, ponieważ w końcu może poczuć więź z bohaterami i utożsamić się z ich losem.
Magia, tajemnice oraz mnóstwo niebezpieczeństwa. "Piękno i bestie. Niebezpieczne baśnie" to książka o której mogłabym pisać wyłącznie w samych superlatywach. Jestem zachwycona wykonaniem oraz wspaniałym klimatem, który autor wypracował do perfekcji. Każde z dwunastu opowiadań było oryginalne oraz piekielnie charyzmatyczne a także stworzone w stylu typowym dla wprawionego gawędziarza - trudno oderwać się od lektury, trudno o niej nie rozmyślać nawet po zamknięciu ostatniej strony. To zdecydowanie jedna z najlepszych książek tego roku!
Lubię książki w tych klimatach i ta książka bardzo mnie kusi. Dobrze jest wiedzieć, że warto ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco. Ostatnio ciągnie mnie właśnie do takich klimatów, dlatego będę miała na uwadze powyższą książkę.
OdpowiedzUsuńAleż mnie zaintrygowała ta książka. Już sam jej tytuł jest pomysłowy.
OdpowiedzUsuńDobry klimat to podstawa!
OdpowiedzUsuńChyba nie oprę się pokusie:)
OdpowiedzUsuńBardzo miło czytać tak entuzjastyczną recenzję.
OdpowiedzUsuńJestem ciekaw tej odsłony baśni :)
OdpowiedzUsuńJak jest magia, to do książki długo przekonywać mnie nie trzeba :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że intryguje ta nowa odsłona baśni 😃
OdpowiedzUsuńTeraz, jeszcze bardziej się cieszę, że mam ją już na półce.
OdpowiedzUsuń