Jeśli kochają, to bezgranicznie. Jeśli nienawidzą, to na zabój.
Lisa Gardner ma wielki potencjał i nie waha się go wykorzystywać. Każda jej nowa powieść to mnóstwo zaskoczeń, niedomówień, tajemnic sprzed lat, które krok po kroku prowadzą nas do ekscytującego finału. Wielką przyjemnością dla fana kryminału czy thrillera jest sięganie po jej twórczość, ponieważ to jedna z niezawodnych autorek, która doskonale wie jak igrać sobie z wyobraźnią czytelnika.
"Dziecięce koszmary" możecie kojarzyć z innego wydania, ale jeśli nie mieliście jeszcze okazji poznać tej historii - oto najlepsza pora. To również dobry bodziec do odświeżenia sobie lektury, jeśli tak jak ja lubicie wracać do tych najciekawszych powieści. To misternie zbudowany thriller, w którym intryga odgrywa kluczową rolę, bohaterowie zaangażowani są w oryginalne śledztwo a klimat dopełnia dzieła wprowadzając nas w gęstą, miejscami nawet mroczną atmosferę.
Zaczynamy jak zawsze z przytupem. Autorka nie owija w bawełnę i już od pierwszych stron wprowadza nas w śledztwo i zbrodnię, która przyprawia o dreszcz przerażenia. Spokojną dzielnicę Bostonu postawiło na nogi morderstwo. Kobieta i trójka dzieci zostały brutalnie zadźgane nożem. Czy to postrzelony mężczyzna odpowiada za te czyny? A może sprawa ma drugie dno? Detektyw D.D. Warren wkracza do akcji i już niebawem przekona się, że nic nie jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka.
Z każdą kolejną stroną akcja się zagęszcza. Na jaw wychodzą nowe fakty, nagle ktoś powie coś za dużo a ktoś inny nie powie nic i to również będzie znaczące. Trafiamy na motyw problemów psychicznych, wędrujemy korytarzami szpitala psychiatrycznego i obserwujemy rewelacyjnie wykreowane sylwetki bohaterów. Wszystko w tej powieści wydaje się być na swoim miejscu, historia trzyma w nieustannym napięciu a emocje wypełniają istotne miejsca, więc trudno oderwać się od lektury i jeszcze trudniej nie zaangażować się w pościg za mordercą, gdy wszystko wydaje się być misternie zaplanowaną intrygą.
Lisa Gardner nie zawodzi i chociaż ma swój charakterystyczny, troszkę specyficzny styl pisania to bardzo szybko odnalazłam z nią wspólny język. Podoba mi się jej pomysł na fabułę, lubię również liczne tajemnice, które wydają się cieszyć autorkę, ponieważ jest ich naprawdę sporo na przestrzeni całej powieści. Tym samym "Dziecięce koszmary" zmienia się w lekturę angażującą i niebanalną, idealną dla fanów thrillerów czy intensywnych kryminałów, które zmuszają czytelnika do myślenia aż do ekscytującego finału.
Mam ją w swoich planach.
OdpowiedzUsuńTej książki autorki jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńNie czytałam wcześniejszego wydania tej książki i na razie nie mam w planach. Ale może kiedyś 😉
OdpowiedzUsuńNiebawem będę czytała tę książkę.
OdpowiedzUsuńD.D. Warren to jedna z moich ulubionych bohaterek.
OdpowiedzUsuń