Pilnie strzeżony sekret czy nierozwiązana tajemnica?
Czasami książka przyciąga nas tematyką, mimo że na co dzień nie czytamy danego gatunku. Wyjątki są jednak po to, by utwierdzać nas w przekonaniu, że każdej powieści warto dać szansę, szczególnie gdy możemy się czegoś nauczyć lub sięgnąć wstecz, do przeszłości.
Postać Anne Frank znana jest każdemu z nas. Nastoletnia Żydówka ukrywająca się przez dwa lata przed nazistami ostatecznie trafiła do obozu koncentracyjnego, w którym zmarła. W między czasie pisała swoje sławne na cały świat dzienniki, w których zamknęła wszystkie swoje myśli związane z wojną, rodziną, przyjaźnią a także niespełnionymi ostatecznie marzeniami. O życiu tej dziewczyny pisze świat, powstają spektakle i filmy, ale do dziś dnia trudno był ostatecznie stwierdzić jak to się stało, że Anne została wydana. Lektura Rosemary Sullivan próbuje odpowiedzieć na to pytanie i chociaż w finale stawia ostateczne rozwiązanie to i tak trudno je przyjąć za pewnik, bo w końcu powstało na podstawie wysnutych wniosków, przeanalizowanych dowodów, ale nie wyszło z ust obecnych przy samym aresztowaniu zatem nigdy nie będziemy mogli liczyć na ostateczne potwierdzenie.
W książce autorka zebrała wiele szczegółów, detali, relacji, dokumentacji - natłok wiedzy jest ogromny, ale jednocześnie racjonalnie przedstawiony, logicznie zebrany, pokazujący, że autorka włożyła sporo pracy w swoją książkę i zabrała się do tego od mądrej strony. Fakty nie są suche tylko miejscami wręcz emocjonalne, wpływają na intensywność odbioru przez czytelnika i udowadniają, że to wszystko wydarzyło się naprawdę, że każda rozmowa, przesłuchanie, każda plotka mają swoje odbicie w prawdziwym życiu a sama historia Anne nie była jedynie stworzona na potrzeby kina czy literatury, ponieważ była żywym, skazanym na prawdziwe piekło człowiekiem.
Emerytowany agent FBI Vincent Pankoke obrał sobie za punkt honoru, by dowieść kto tak naprawdę zdradził Anne Frank. Przeanalizował mnóstwo materiałów, doszukał się nieodkrytych do tej pory dokumentów i faktycznie udowodnił nam kto jest za to wszystko odpowiedzialny. Trudno uwierzyć w jego tezę choć poparta jest konkretnymi dowodami, ale to co intryguje najbardziej to sam proces śledztwa, ponieważ w jednej książce została zebrana ludzka, bardzo tragiczna, bardzo ważna historia niosąca dodatkowo sporo wartości.
Jak się okazuje nigdy nie możemy ufać nikomu w stu procentach. Czasami okrucieństwem może pochwalić się obcy człowiek, kiedy indziej ktoś nam bardzo bliski. Anne Frank wiele wycierpiała i chociaż pozostawiła po sobie ślad, który będzie przekazywany z pokolenia na pokolenie to nic, nawet te odkryte przez Vincenta Pankoke dowody nie wrócą jej życia, ani nie odkupią win. "Kto zdradził Anne Frank" to bardzo ważna powieść, bardzo świadoma i konkretnie przedstawiona, to książka, którą czyta się z zapartym tchem i która wiele wyjaśnia, więc jeśli nie straszny Wam jest czający się pod powierzchnią smutek i żal - szczerze polecam.
Głośno ostatnio o tej książce. Jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńTo jest książka, którą zdecydowanie chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja 😉
OdpowiedzUsuń