"Heartstopper. Tom 3" Alice Oseman

 "Heartstopper. Tom 3" Alice Oseman, Tyt. oryg. Heartstopper: Volume Three, Wyd. Jaguar, Str. 320

Trzeci tom cyklu powieści graficznych o miłości Charliego i Nicka.

Nigdy nie ciągnęło mnie do komiksów i zazwyczaj wybierałam powieści typowo fabularne jeśli miałam wybór pomiędzy jednym stylem a drugim, aż do czasu, gdy trafiłam na pomysł Alice Oseman. Okazało się wówczas, że dobry styl, pomysł i wykonanie mogą zdziałać cuda.

Komiks z silnym motywem LGBT okazał się strzałem w dziesiątkę. Okazało się, że nie trzeba wielu słów, by przedstawić uroczą, chwytającą za serce, nie rzadko wzruszającą relację pomiędzy dwójką nieśmiałych chłopców. Potwierdza to już trzecia odsłona historii Charlie i Nicka, którzy zjednują sobie fanów na całym świecie.

Chociaż zachwycamy się piórem i kreską zamkniętą na kartach tego cudownego komiksu to nie możemy zapomnieć również o samej historii. Losy głównych bohaterów są co prawda słodkie i urocze, ale Nick i Charlie stają w obliczu niełatwych wyzwań, by ich związek mógł rozkwitnąć. Wydaje się, że trzeci tom jest najistotniejszy w całej tej opowieści, ponieważ nawiązuje do ujawnienia się, "wyjścia z szafy", bo choć chłopcy są ze sobą naprawdę szczęśliwi to nie mogą czuć się komfortowo, gdy ich najbliżsi o niczym nie wiedzą.

Jedni akceptują związek bohaterów, inni wciąż wydają się niechętni i wrogo nastawieni. Czy uda się więc przemówić im do rozsądku? A może wyjazd do Paryża okaże się najlepszą formą konfrontacji? Nie będzie łatwo, ale czy miłość kiedykolwiek była prosta? Na przykładzie bohaterów poznamy jak trudno jest walczyć o swoje marzenia, realizować je i żyć w zgodzie z samym sobą, i chociaż kibicujemy im ile sił, by to wszystko zmierzały ku lepszemu dniu to mimo wszystko ciężko jest patrzeć na smutek Nicka i Charliego, którzy po prostu chcieliby być szczęśliwi.

Na całe szczęście mimo pewnych przeciwności w życiu postaci, cała seria "Heartstopper" jest bardzo pozytywna i aż emanuje dobrymi emocjami. Cudownie było wkroczyć do świata bohaterów a wykonanie Alice Oseman jest wisienką na torcie. Mówić w takich słowach i w tak pięknym stylu o tematyce LGBT powinno się zawsze, bo wydaje się, że tylko tak głęboki i szczery obraz trafia do serca i rozumu. Otrzymujemy więc serię o miłości i potrzebie akceptacji, która roztopi serce każdego czytelnika.