Maxwell w wyniku zbiegu wydarzeń z impetem wkracza do prywatnego życia Emily.
Pasja i miłość nie zawsze idą ze sobą w parze. Czy pewna swego młoda bohaterka będzie potrafiła oddzielić ukochaną pracę od sercowych rozterek? A może uda jej się to połączyć w spójną całość?
Paulina Kurpiel debiutuje w ciekawym stylu. Jej historia jest lekka i przyjemna a sam obraz wątku romantycznego skupia na sobie uwagę czytelnika. Jako lektura na leniwe popołudnie "Na ostrzu noża" sprawdzi się więc idealnie, ale nie obeszło się również bez małych potknięć. Chętnie popatrzyłabym na życie głównej bohaterki z głębszej perspektywy, ponieważ niektóre aspekty - mam wrażenie - zostały potraktowane odrobinę zbyt lekko i zabrakło mi głębszych detali oddających realność scen, ale jednocześnie wierzę, że autorka dopiero buduje swój literacki wizerunek i wyłapie pomniejsze błędy dopracowując je w drugim tomie.
Emily Stones ma zaledwie dwadzieścia pięć lat a już może pochwalić się karierą kulinarną jako szef kuchni. Robi to co kocha i nie boi się walczyć o marzenia. Niestety jest w tym również pewien problem, ponieważ na drodze jej szczęścia stoi nieustannie pakująca się w kłopoty młodsza siostra. Emily jednak nie spodziewa się, że jej życie jeszcze bardziej się skomplikuje, gdy wkroczy do niego pewien intrygujący krytyk kulinarny.
Bardzo podobało mi się utrzymanie historii bardziej jako lektury obyczajowej z elementami romantycznymi aniżeli w tonie typowego romansu. Autorka postawiła na niełatwe tematy wychowywania zbuntowanej dziewczyny, braku zaangażowania ze strony rodziców czy nawet w piękny sposób pokazała jak ważna jest dla Emily pasja. Wszystko to było w pełni wiarygodne oraz świadomie przedstawione i nawet jeśli narzekałam na początku na pewne niedociągnięcia to nie wykluczam jednocześnie, że w towarzystwie bohaterów spędziłam bardzo sympatyczne chwile.
"Na ostrzu noża" czyta się szybko i z uśmiechem na ustach. Lektura oddaje klimat marzeń i pasji a miłość wydaje się tutaj jedynie dodatkiem. Ciekawe ujęcie życiowych problemów skupia na sobie uwagę a obdarzenie bohaterów sympatią przychodzi bardzo naturalnie. Jestem ciekawa w jakim kierunku potoczą się losy Emily, więc na pewno nie przegapię kontynuacji, która - mam nadzieję - pojawi się już niebawem.
Skoro nie jest to typowy romans, to będę miała ten tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. :D
OdpowiedzUsuńOby kontynuacja okazała się satysfakcjonująca.
OdpowiedzUsuńCiekawa lektura :)
OdpowiedzUsuń