środa, 18 maja 2022

"Diabeł kontra paragraf" Aldona Skrzypoń-Powroźnik

"Diabeł kontra paragraf" Aldona Skrzypoń-Powroźnik, Wyd. Editio, Str. 240


Gdy prawniczka spotyka mężczyznę, który jest na bakier z prawem…


Cięte dialogi, romantyczny pojedynek między sercem a rozumem oraz zaskakujące zwroty akcji, które nie pozwalają nam przewidzieć zakończenia. "Diabeł kontra paragraf" zabiera nas w podróż ku zrozumieniu co w życiu liczy się najbardziej.

Chociaż Aldona Skrzypoń-Powroźnik składa na nasze ręce stosunkowo krótką historię, wydaje się, że wszystko jest w niej dopięte na ostatni guzik. Wystarczająca ilość szczegółów, dopracowani bohaterowie oraz konkretne emocje zapewniają nam przygodę romantyczną oraz pomysłową. Owszem, nie narzekałabym, gdyby autorka pokusiła się o większą liczbę stron, ponieważ bardzo dobrze bawiłam się podczas lektury, ale wybierając między tym co otrzymałam a potencjalnie rozciągniętą czy przegadaną fabułą pozostaję przy oryginalne, który jednocześnie stawiam na półce pośród ulubionych lektur.

Plusem o którym muszę wspomnieć jest historia osadzona w polskich realiach. Rodzime imiona, akcja tocząca się w Warszawie, realia typowe dla naszego kraju. Lubię, gdy autorzy pamiętają skąd pochodzą i bardzo to doceniam choć niewątpliwie w prozie Aldony Skrzypoń-Powroźnik jest dużo więcej pozytywnych aspektów. Już sama postać głównej bohaterki pozostawia po sobie miłe doświadczenia,  Dagmara Baranowska to bowiem dziewczyna, której w życiu się poszczęściło jeśli chodzi o zawodowy start. Inaczej ma się poznawanie nowych osób czego skutki Dagmara pozna już niebawem po pewnej bardzo intensywnej imprezie.

Główna bohaterka poznaje Marcela w noc, kiedy miała na moment zapomnieć o zasadach, by już nazajutrz stać się dorosłą i pewną siebie prawniczką. Nie spodziewała się, że mężczyzna mocno wpłynie na jej przyszłość. Wokół tajemniczego i bardzo pociągającego mężczyzny kłębiły się sekrety oraz niedomówienia a wszystko wskazywało na to, że ich spotkanie nie do końca było przypadkowe. Dlaczego? Jaki był jego zamiar? Tego dowiecie się sięgając po historię równie mocno romantyczną co sensacyjną, z licznymi zwrotami akcji oraz potrzebnymi emocjami.

Gdybym miała typować powiedziałabym, że historia przypadnie do gustu sporej liczbie czytelników. Połączenie gatunków oraz dobry styl autorki sprawiają, że opowieść wydaje się w pełni wiarygodna a przy tym bardzo wciągająca. "Diabeł kontra paragraf" nawiązuje do popełnianych błędów, do wyciągania wniosków oraz do bycia w zgodzie z własnymi wyborami bez względu na wszystko. Innymi słowy historia romantyczno-obyczajowa idealna w duecie z kubkiem gorącej herbaty.

3 komentarze:

  1. Bardzo dobra, nieprzegadana recenzja. Być może ta książka trafi w moje ręce.
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu!^^

    OdpowiedzUsuń
  2. To musi być ciekawe połączenie gatunkowe. Może skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie wolę akcję osadzoną w naszym kraju, więc to dla mnie też spory plus w książkach 😉

    OdpowiedzUsuń