niedziela, 8 maja 2022

"Skazani na ból" Agnieszka Lingas-Łoniewska

"Skazani na ból" Agnieszka Lingas-Łoniewska, Wyd. Novae Res, Str. 332


Będąc ze mną jesteś skazana na ból. Na cierpienie. I na niebezpieczeństwo.


Nie od dziś wiadomo, że Agnieszka Lingas-Łoniewska doskonale radzi sobie z powieściami romantycznymi. Jej historie są silne w przekazie, bardzo emocjonalne i sprawiają, że wiele romantyczek marzy o takich męskich bohaterach jacy wychodzą spod pióra autorki. Nic więc dziwnego, że liczne jej książki mają swoje wznowienia, ponieważ "Skazanych na ból" możecie kojarzyć z pierwszego wydania. Nic jednak nie stoi na przeszkodzi, żeby odświeżyć sobie lekturę.

Pamiętam doskonale moje pierwsze zachwyty nad losami głównych bohaterów. Było to dobre kilka lat temu a jednak dziś na nowo czuję dokładnie te same emocje - szok, niedowierzanie oraz zachwyt nad rewelacyjnie wykreowanym wątkiem romantycznym. Niektóre książki się nie starzeją i są aktualne tak samo dziś jak kiedyś, i mamy tutaj najlepszy przykład, bo przecież najbardziej emocjonalne są zawsze te z zakazaną miłością na pierwszym planie.

Amelia i Aleks poznali się w najlepszym punkcie swojego życia, ale od początku wiedzieli, że do siebie nie pasują. Ona grzeczna dziewczynka z dobrego domu, on skinhead z trudną przeszłością na karku. A jednak od samego początku połączyło ich silne uczucie, które burzyło pojawiające się na ich drodze przeszkody. Cudownie było śledzić ich wspólną historię, od początku trzymałam za nich kciuki i miałam cichą nadzieję, że nieprzychylny im świat w końcu zmieni zdanie.

To opowieść o społecznych różnicach, niepisanych zasadach, trudnościach do pokonania w życiu codziennym. Szczera do bólu i bardzo świadoma w przekazie, ponieważ opowiadająca o bohaterach takich jak my, którzy każdego dnia mierzą się z nieprzychylnymi spojrzeniami, wytykaniem palcami czy ludźmi, którzy zawsze wiedzą lepiej. Powieść autorki chwyta za serce, ponieważ bez problemu potrafimy wyobrazić sobie nas samych na miejscu bohaterów a to tym mocniej odbija się na naszej wyobraźni.

Cieszę się, że "Skazani na ból" doczekali się wznowienia, ponieważ warto o takich książkach mówić i warto o nich pamiętać. To piękny obraz miłości wbrew wszelkim przeciwnościom, czyli burzliwej relacji z niepewnym zakończeniem. Dużo łez czeka na Was podczas czytania, dużo nerwów na pozbawionych empatii bohaterów oraz przyspieszonego bicia serca jeśli chodzi o cudowny wątek romantyczny. 

6 komentarzy:

  1. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki, a często pojawia się na blogach...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki, a często pojawia się na blogach...

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam inną książkę Autorki i mi się podobała, więc kto wie, może i po tę w przyszłości sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że pojawiło się wznowienie tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę czytałam w starym wydaniu i bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka już za mną i bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń