poniedziałek, 6 czerwca 2022

"Sonder" Tina Berk

"Sonder" Tina Berk, Wyd. Novae Res, Str. 318


Ludzkie historie są jak rzeki, które płyną tylko sobie znanym nurtem.


Uwielbiam minimalistyczne okładki. To one zawsze najbardziej kuszą mnie do sięgnięcia po lekturę i nie sugerują niczego, dzięki czemu do danej historii podchodzę z wielkimi oczekiwaniami. Przyznaję jednak, że w przypadku książki Tiny Berk skusił mnie również bardzo intrygujący opis, który zapowiadał lekturę dokładnie w moim guście. A jako, że wszystko zagrało mi jeszcze przed otworzeniem pierwszej strony - miałam przeczucie, że to był trafiony wybór.

Fabuła utrzymana jest w stylu New Adult, śledzimy więc losy nastoletniej bohaterki wchodzącej w dorosłe życie. Nie unikamy pewnych klasycznych schematów na których zbudowano gatunek, ale tym razem jest to zysk dla opowieści, która wciąga od pierwszego rozdziału, ponieważ jest wiarygodna i oparta na prawdziwym życiu.

Siedemnastoletnia Sophie przypomina swoich rówieśników. Pracuje w kawiarni rodziców a czas wolny poza szkołą dzieli na przyjaciół i imprezy. Jednak pozornie szczęśliwe życie burzy wieść o zaginięciu Declana, chłopaka bohaterki. Okazuje się, że niczego nieświadoma Sophie nie widziała otaczających ją kłamstw, które zaczęły powoli ujawniać się wraz z dążeniem do zrozumieniem podstaw zaginięcia Declana. Tajemnicze listy i dziwnie milczący przyjaciele udowodnili, że nigdy nie możemy być pewni tego co nas otacza.

To lektura sympatyczna, niestety dość przewidywalna, ale jednocześnie bardzo wciągająca i intrygująca. Autorka miała pomysł na rozwój sytuacji dzięki czemu w fabule nieustannie coś się dzieje a my z przyjemnością prowadzimy wraz z Sophie prywatne śledztwo. Bohaterka na szczęście okazała się bystrą i dzielną dziewczyną, którą z miejsca polubiłam oraz w towarzystwie której przeżywałam skrajne emocje, bo tych na przestrzeni całej powieści absolutnie nie brakowało. Okazało się, że dominował tutaj smutek, żal i niezrozumienie przeplatane nadzieją na dobre zakończenie, ale autorka w bardzo umiejętny sposób poprowadziła napięcie sugerujące, że finał i tak nas zaskoczy.

"Sonder" ma w sobie zadatki na lekturę, która zbierze wielu fanów. Mam nadzieję, że nie przejdzie bez echa, ponieważ warta jest przeczytania i warta polecania innym. To wielowymiarowa historia mająca swoje podłoże w prawdziwym życiu, która nie boi się sięgać po ciężkie tematy oraz stawiać bohaterów przed wielkimi wyzwaniami. Klimatyczna, napisana pięknym językiem, świadoma oraz kusząca intrygującą tajemnicą porwała mnie w wir wydarzeń na kilka dobrze zagospodarowanych godzin. 

4 komentarze:

  1. Szkoda, że jest taka przewidywalna, ale ostatecznie nie mówię jej nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do czasu o czytam po książki z tego gatunku, więc skoro ta jest warta przeczytania, to chętnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie, ale ja na razie nie mam w planach tej książki, bo za dużo nazbierało mi się zaległości 😉

    OdpowiedzUsuń