Znasz to uczucie, gdy praca jest twoją pasją i poświęcasz jej całą siebie?
Niewiele osób może pochwalić się pracą, która jednocześnie ich uszczęśliwia, ale ci, którym udało się osiągnąć tą życiową harmonię można szczerze pozazdrościć. W końcu to kroku ku spełnieniu, samozadowoleniu oraz świadomej realizacji swoich celów. A jednak zawsze będzie coś co zostanie odsunięte w kąt, co ucierpi na faworyzacji, ponieważ jak przekonała się główna bohaterka powieści Klaudii Muniak - nie można mieć wszystkiego.
Ponownie wracamy do Londynu, który w rękach autorki wydaje się żyć własnym życiem. Przechadzamy się urokliwymi ulicami, zwiedzamy znane miejsca, czujemy się jak mieszkańcy tego wyjątkowego miasta. To miejsce, które łączy oba tomy serii, ponieważ na pierwszym planie pojawia się nowa para głównych bohaterów a my możemy czytać dowolnie, z niekoniecznym zachowaniem chronologii, chociaż jest tutaj sporo niuansów łączących się ze sobą. Jeśli więc lubicie historie obyczajowe z silnym wątkiem romantycznym opowiadające o bohaterach szukających swojej drogi w świecie: raczej polecam czytać od pierwszego tomu.
Anita jest biotechnolożką i czuje, że Londyn to zdecydowanie jej miejsce. Mieszka tutaj od lat, uwielbia spędzać długie godziny w swoim laboratorium, ale nie zauważa, że tym samym przez palce ucieka jej życie prywatne. Dopiero, kiedy w jej życiu pojawia się Róża (bohaterka pierwszego tomu), dziewczyna zaczyna sobie uświadamiać, że jej wybory niekoniecznie są odpowiednie. Zaczyna więcej czasu spędzać z przyjaciółmi, otwiera się na relacje damsko-męskie, ale nie spodziewa się jednocześnie, że niebawem stanie w obliczu zaskakującego zdarzenia, które wywróci jej świat do góry nogami.
Plusem całej serii jest cudowne przedstawienie Londynu. Podążając tropem bohaterów miałam wrażenie, że osobiście przechadzam się uliczkami miasta. W drugiej kolejności zachwyciła mnie kreacja bohaterów, którzy okazali się bardzo świadomi swoich wyborów oraz zbliżeni do ludzi z prawdziwego życia a następnie zatrzymałam się nad fabułą, wiarygodną i dojrzałą, nawiązującą do problemów, które znamy z własnego doświadczenia a jednocześnie wprowadzającą jeden mały tajemniczy motyw, który dopełnił dzieła i nadał tempo akcji. Wszystko więc zagrało mi w tej opowieści, która trzymała równie wysoki poziom co część pierwsza i w towarzystwie Anity spędziłam bardzo sympatyczne chwile.
Klaudia Muniak już wielokrotnie udowodniła nam, że jest sprawdzoną autorką. Pisze pięknie, świadomie i dojrzale co przekłada się na fabuły jej powieści. "Chwile, które nigdy się nie wydarzą" to rewelacyjna kontynuacja, która jednocześnie pozwala nam zajrzeć do losów poznanych wcześniej bohaterów i poznać losy nowej postaci. Nie można się więc nudzić podczas czytania, nie można przejść obojętnie obok historii Anity, ponieważ bez problemu potrafimy utożsamić się z jej opowieścią. W tym wszystkim dużo jest też emocji, prawdy i zrozumienia, więc to lektura, która znajdzie uznanie wśród wielu czytelników.
Uwielbiam takie książki, a autorka zachwyca każdą nową pozycją.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki, mam ją w dalekich planach. :)
OdpowiedzUsuń