sobota, 23 lipca 2022

"Pragnienie zemsty" Monika Gajos

"Pragnienie zemsty" Monika Gajos, Wyd. Niezwykłe, Str. 256


Samuel Ward zdecydowanie nie jest mężczyzną, którego chciałoby się spotkać w ciemnej uliczce.


Lubicie powieści o łobuzach, którzy nie boją się stawiać czoła złu? A może ciągnie Was do niegrzecznych chłopców, w towarzystwie których wszystko jest możliwe? Doskonale się składa! Monika Gajos serwuje nam bowiem opowieść, w której główną rolę odegra pewien zbuntowany bohater.

Chociaż to dopiero trzecia powieść autorki to już widać u niej zadatki na dobrego przedstawiciela swojego fachu. Pisze lekko, nawiązuje do codzienności, nie zapomina o detalach nadających historii wiarygodności a w dodatku pozwala czytelnikowi wejść w prywatne sprawy postaci co ułatwia nam utożsamienie się z tym co dzieje się w ich sercu czy umyśle. I chociaż fabuła nie liczy sobie zbyt wiele stron to całość jest w pełni przemyślana i tak zbudowana, że właściwie nie ma się do czego przyczepić.

Samuel Ward naznaczył swoje życie żądzą zemsty. Jego historia nie jest szczęśliwa a towarzystwo w którym się obraca pozostawia wiele do życzenia. Towarzyszą mu narkotyki a śmierć wydaje się być jego cieniem. Nikt nie miałby ochoty spotykać go w ciemnej uliczce. A jednak pewnego dnia na jego drodze staje Skyler Ayres i chociaż on karmi się jej strachem to nie przypuszcza, że już niebawem dziewczyna całkowicie odmieni jego życie.

To powieść, która przekonuje do siebie klimatem. Od pierwszej do ostatniej strony towarzyszy nam gęsty mrok i poczucie nieuchronnej katastrofy. Główny bohater otacza się nieprzyjemnymi ludźmi, gustuje w półświatkach i jest zdolny do wszystkiego a to napędza atmosferę grozy. Autorka fantastycznie pokazała skraj przepaści nad którą stał Saumel a która pogłębiła się wraz z poznaniem Skyler, bo chociaż chłopak ostrzegał ją przed sobą - ona nie wahała się mu towarzyszyć. Oczywiście naraziła się przy tym na ogromne niebezpieczeństwo, ale to jedynie napędziło dynamizm i wpłynęło na samą akcję od której ciężko było mi się oderwać. 

Lektura porwała mnie od pierwszych stron, chemia pomiędzy bohaterami zauroczyła mnie na całego a ich niebezpieczna przygoda pozwoliła zapomnieć o codzienności, bo zagłębiłam się w lekturze tak, że nic innego mnie nie obchodziło. Muszę przyznać, że Monika Gajos oczarowała mnie swoim pomysłem na głównego bohatera a sam Samuel szybko zyskał miano mojego ulubieńca. "Pragnienie zemsty" okazało się więc lekturą piekielnie emocjonalną i wartą każdego przeczytanego słowa. Polecam!

3 komentarze:

  1. Dobrze, że dało się wyczuć chemię pomiędzy bohaterami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale że książka pozwoliła Ci zapomnieć o wszystkim wokół Ciebie.

    OdpowiedzUsuń