wtorek, 26 lipca 2022

"Tajemnice Bastide Blanche" M.L. Longworth

"Tajemnice Bastide Blanche" M.L. Longworth, Tyt. oryg. The Secrets of the Bastide Blanche, Wyd. Smak Słowa, Str. 324


Kiedy w nowym, zachwycającym kryminale M. L. Longworth na peryferia Aix sprowadza się słynny pisarz, Verlaque i Bonnet mają wyjaśnić, czy prześladuje go coś więcej niż tylko jego przeszłość.


Mam ogromną słabość do twórczości M.L. Longworth. Autorka pisze spokojne, klasyczne kryminały, które jednak mogą pochwalić się ciekawą akcją i niebanalnym klimatem, więc z ogromną przyjemnością zabieram ze sobą jej lektury w podróże czy na popołudniowy odpoczynek na świeżym powietrzu.

Serię Verlaque i Bonnet możecie czytać dowolnie, ponieważ chronologia nie jest tutaj szczególnie wymagana. Każda książka to nowa przygoda a jedynie relacje pomiędzy bohaterami czy ich sprawy prywatne przebijają się gdzieś na drugim planie. Nie jest to jednak na tyle mocno zaznaczone, by czytelnik czuł się niedoinformowany, ponieważ zawsze liczy się przede wszystkim śledztwo - dopracowane, intrygujące, pozwalające się w pełni zaangażować i kibicować bohaterom, by udało im się prześcignąć czas.

M.L. Longworth to francuska pisarka, ale przez jej powieści przebija klimat rodem z Agaty Christie. Tym sposobem trudno oprzeć się przerzucaniu kolejnych stron, ponieważ czeka nas wielka przygoda z mnóstwem ciekawych zwrotów akcji oraz emocjami napędzającymi wydarzenia. W najnowszej książce autorki czytamy o pewnym kontrowersyjnym acz sławnym pisarzu, który właśnie zamieszkał wielką, porzuconą od lat posiadłość. Jednak nie dane będzie mu tam zaznać spokoju, ponieważ wzbudzi ciekawość sąsiadów i wybudzi ze snu demony przeszłości, które zaczną się uaktywniać każdej nocy. 

Tym sposobem zagłębiamy się w jednym z moich ukochanych motywów - czytamy o tajemniczej posiadłości z przeszłością, która dopiero dziś odkrywa przed nami swoje sekrety. Intrygująca postać autora i jego niechęć do otoczenia to jedno, ale jego problemy z domem to największa zaleta tej historii, ponieważ wpływa to na atmosferę niepewności, buduje pewne poczucie kontrolowanej grozy i działa na wyobraźnię czytelnika, który sam wymyśla potencjalne rozwiązania.

M.L. Longworth jest jak zawsze niezawodna. Każdy tom jej serii utrzymany jest na wysokim poziomie i mimo braku oryginalności zawsze intryguje, daje do myślenia i sprawia, że od rozrywanych wydarzeń po prostu nie można się oderwać. "Tajemnice Bastide Blanche" bardzo szybko porwała mnie w swoje objęcia za sprawą mojego ulubionego motywu, ale jednocześnie potwierdzam, że książka trzyma poziom swoich poprzedniczek i rewelacyjnie nada się jako towarzyszka wakacyjnej przygody. 

1 komentarz: