Nikolaj chce, aby słodka tancerka stała się jego więźniem.
Mroczna, żądna zemsty opowieść o miłości stającej na granicy rozsądku. On kierował się zasadami spisanymi na własnych warunkach, ona chciała jedynie szczęścia i wolności. Czy w najnowszej odsłonie serii A. Zavarelli doczekamy się więc szczęśliwego zakończenia dla bohaterów?
Piąta odsłona cyklu to kolejna historia w stylu od nienawiści do głębokiego uczucia, od oszukania do zrozumienia. Bohaterowie jednak będą musieli przejść długą drogę, by zrozumieć swoje intencje, przewartościować zasady i stanąć w konfrontacji pomiędzy sercem a rozumem. Na początku będzie więc sporo zgrzytów, mocnych dialogów oraz sarkastycznych uwag, ale im dalej w opowieść tym silnej czytelnik będzie odczuwał przyciąganie między postaciami oraz ich przekonanie, że w końcu znaleźli się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie.
Tanaka żyła od urodzenia według zasad narzuconych jej przez rodzinę. Chociaż nie narzekała to czuła ograniczenia zmuszające ją do bycia przykładną córką. Szukała pocieszenia w balecie, ale ojciec skutecznie odciął ją od jedynej pasji. A później narzucono jej aranżowane małżeństwo z którego nie była zadowolona. Nikolaj był kłamcą i złodziejem. Nie miał też zasad moralnych. Wydawał się wcieleniem wszelkiego zła i człowiekiem najmniej odpowiednim dla Tanaki. A jednak ich wspólna przygoda, mimo że naznaczona również negatywnymi emocjami, okazała się pełna zaskoczeń oraz ciekawych zwrotów akcji.
Niewiele nowego można wyciągnąć z tego schematu, bo motyw mafijny poznaliśmy już z każdej strony. Nie mniej w rękach Zavarelli nawet to co znane może być ciekawe oraz dopracowane, bo w przypadku tej autorki zawsze dużą wagę przykładamy do nietuzinkowych kreacji bohaterów: ich charyzmy, spostrzegawczości świata, dojrzałości. W tym przypadku moją sympatię zaskarbiła sobie Tanka, która udowodniła mi, że najważniejsza jest walka o swoje marzenia, by nie zagubić własnej tożsamości. Nikolaj pozostał na drugim planie ze względu na jego wątpliwe upodobania, ale i on był w pełni wymiarową postacią.
To opowieść o miłości, która narodziła się w drodze buntu. O odwadze graniczącej z zatraconym rozsądkiem. O skrajnych emocjach, które doprowadziły nas do niebanalnego finału. "Thief" pokazuje, że A. Zavarelli ma pomysł na swoją serię oraz sposób na przeskoczenie monotonii w mafijnych romansach, więc piątą odsłonę cyklu autorki czytałam z rosnącym zaciekawieniem. Czytamy o odwadze zagubionej w drodze oczekiwań, o miłości, która nie zawsze powinna być na pierwszym miejscu oraz o poszukiwaniu siebie pomimo ograniczeń.
Od miłości do nienawiści jest tylko mały kroczek i na odwrót podobnie. Interesująca seria.
OdpowiedzUsuńAle trafiłaś z tą tancerką... :) chociaż to więzienie nie bardzo pasuje.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że Zavarelli nadal trzyma poziom. Spokojnie więc mogę sięgnąć po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale bardzo mnie zaintrygowała.
OdpowiedzUsuń