Zagubione dziecko. Straszliwy sekret. Tajemnicze dziedzictwo.
Uwielbiam powieści Kate Morton. Do niewielu autorek mam słabość, ale w tym przypadku nigdy nie mogę się oprzeć żadnej lekturze a wszystko zaczęło się od cudownej historii "Dom nad jeziorem". Od tamtej pory towarzyszę Morton przy każdej premierze i zapewniam, że nigdy nie zawiodła mnie ani fabuła, ani powołani do życia bohaterowie a ich opowieści zawsze pozostawały w moim sercu na długo po zamknięciu ostatniej strony.
"Zapomniany ogród" nie jest nową książką, ponieważ tym razem zachwycamy się jedynie wznowieniem w cudownej szacie graficznej, ale w niczym to nie przeszkadza, by odświeżyć sobie lekturę lub by rozpocząć swoją znajomość z autorką. To piękna opowieść, która łączy ze sobą elementy teraźniejszości oraz silnie wpływającej na nią przeszłości co w rezultacie buduje ciąg przyczynowo-skutkowy oparty na nie zawsze przemyślanych wyborach bohaterów.
W rękach Kate Morton każda fabuła nabiera inteligencji, wiarygodności oraz siły przekazu, więc sięgając po powyższą książkę każdy doceni dopracowanie drobnych elementów czy dojrzałą kreację bohaterów opartą na silnym wątku psychologicznym. W ten sposób poznajemy przejmującą fabułę o losach dwóch pokoleń, dwóch kobiet, które zupełnie nieświadomie połączone zostały doświadczeniami. Statek, który wyruszył z portu w przeddzień pierwszej wojny światowej miał na swoim pokładzie dziecko, porzuconą dziewczynkę, którą pod swoją opiekę wzięła tajemnicza kobieta. Ona jednak przepadła a Nell O’Connor po latach odkryła zaskakujące fakty na swój temat, by ponownie wejść na pokład statku i w malowniczej Kornwalii odkryć wszystkie tajemnice. Nie dożyła jednak przekazania swojego sekretu a na barki jej wnuczki Cassandry spadło kontynuowanie poszukiwań.
Mieszają się wątki, towarzyszy nam wszechobecna zagadka oraz tajemnica a sposób przedstawienia akcji przypomina klimatem baśnie pisane przez jedną z bohaterek. Fabuła może więc pochwalić się różnorodnością, nieprzewidywalnością oraz wewnętrznym przyciąganiem, ponieważ wystarczyło zaledwie kilka pierwszych stron, abym przepadła bez reszty i nie mogła oderwać się od rozgrywanych wydarzeń. Odezwała się moja słabość do sag rodzinnych oraz tajemnic zakopanych głęboko w przeszłości, zamiłowanie do starych posiadłości a także klimatycznych opowiadań, ponieważ lektura Morton może pochwalić się wszystkim co najlepsze.
"Zapomniany ogród" budzi wiele intensywnych, skrajnych emocji. Z ogromnym zainteresowaniem śledziłam losy bohaterek, ponieważ stały mi się bliskie poprzez swoją dojrzałość oraz wiarygodność. Kate Morton oczarowała mnie bajkowym, kwiecistym stylem oraz zabrała w niezapomnianą, wielopokoleniową podróż, której finał okazał się zaskakujący oraz bardzo wzruszający. To historia o przeszłości, trudnych wyborach i związanych z nimi tajemnicach a także o budowaniu własnej tożsamości, co ostatecznie przełoży się na wielowymiarową fabułę pełną ukrytych znaczeń.
Te tajemnice i zagadka bardzo mocno zachęcają mnie do lektury.
OdpowiedzUsuńMam w domu "Milczący zamek" tej autorki i jeżeli mi się spodoba to zapewne sięgnę również po tą powieść.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania tej książki.
OdpowiedzUsuńAutorka ma świetne pióro :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam podobne historie. Jak to dobrze, że niedługo sama zabiorę się za lekturę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka książek Autorki, więc nie mogę wobec tego tytułu przejść obojętnie.
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuń