sobota, 27 sierpnia 2022

"Amulet" Beata Olejnik

"Amulet" Beata Olejnik, Wyd. Novae Res, Str. 358


Gdy wzywają cię duchy przeszłości, podążaj za nimi i nie oglądaj się za siebie.


O tym, że życie pisze własne scenariusze dowiedzieliśmy się już dawno temu. Wciąż jednak czujemy się zaskoczeni nieoczekiwanymi zwrotami oraz sytuacjami, które - jak zakładaliśmy - nigdy nie powinny mieć miejsca. Beata Olejnik zabiera nas w podróż ku odkrywaniu meandrów podstępnego losu pokazując, że nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego jak potoczy się nasza historia.

Sięgając po "Amulet" liczyłam na sympatyczną wakacyjną lekturę, która pozwoli mi delektować się ciepłym dniem i przenieść do lekkiej, niezobowiązującej historii. Przyznaję jednak, że nie spodziewałam się aż tak pozytywnego efektu. Okazało się, że powieść była w pełni dopracowana, wątki fabularne spójne a przejścia między nimi plastyczne co w połączeniu z bardzo dobrą, wiarygodną, wielowymiarową kreacją bohaterów zaowocowało książką, której nie miałam ochoty odkładać choćby na moment.

Fabuła opowiada o losach Weroniki, pozornie szczęśliwej dziewczyny, która otrzymała od życia wszystko co najlepsze. Jednak mimo wszystkich zalet ze strony bogatego życia, dziewczyna czuje się pusta i pozbawiona emocji. Dopiero Maks, który niespodziewanie pojawia się w jej życiu niesie ze sobą poczucie spełnienia. On nie potrzebuje bogactwa, by być zadowolonym z życia i uczy Weronikę jak uciec od blichtru oraz przepychu. I chociaż idealnie się dogadują a chemia pomiędzy nimi wyczuwalna jest od pierwszego spotkania to Maks opuszcza dziewczynę, by za oceanem szukać swoich korzeni. Zostawia po sobie jedynie amulet, który nieoczekiwanie uwolni swoją moc.

Bardzo dobrym pomysł na fabułę. Wszystko było tu spójne i klarowne a subtelne motywy związane z mniej realnymi sytuacjami idealnie uzupełniały dzieła. Kultura indiańska, tajemniczy magiczny amulet oraz rewelacyjnie wykreowany klimat powieści sprawiły, że z przyjemnością przerzucałam kolejne strony i obserwowała losy bohaterki z którą złapałam idealny kontakt. Trzymałam kciuki za miłość, która wciąż była nieuchwytnym dla niej celem oraz za powodzenie założonych planów. Nauczyłam się na podstawie jej opowieści, że prawdziwe uczucie pokona wszelkie przeciwności, bogactwo nigdy nie może równać się ze szczerym szczęściem a odrobina magii w życiu zupełnie zmienia nasze nastawienie.

"Amulet" to piękna powieść o miłości, odkrywaniu własnej tożsamości oraz o wartościach, które towarzyszą nam na co dzień. Lektura napisana z sercem, oddaniem, cudownym stylem oraz lekkością pozwalającą zanurzyć się w rozgrywanych wydarzeniach i na ślepo podążać za kolejnymi wyborami bohaterów. Beata Olejnik bardzo miło mnie zaskoczyła pokazując, że nie zawsze to o czym od zawsze marzymy jest dla nas najlepszym wyborem, ponieważ najbardziej wartościowe momenty to te nieoczekiwane.

8 komentarzy: