piątek, 26 sierpnia 2022

"Wysepka" Andrea Levy

"Wysepka" Andrea Levy, Tyt. oryg. Small Island, Wyd. Albatros, Str. 512


Nic nowego pod słońcem – ludzie zawsze będą śnić o lepszym życiu i szukać swojego miejsca na ziemi.


Wielkie były moje oczekiwania związane z lekturą "Wysepki", ponieważ uwielbiam podobne historie i zawsze jestem otwarta na spojrzenie autorów wstecz. Książka przywołuje bowiem obraz przeszłości i chociaż zamknięta jest w typowej fabularnej formie to w tle wyczuć można nawiązania do prawdziwych wydarzeń.

Andrea Levy zaskoczyła mnie pomysłem oraz wykonaniem. Okazało się, że jej styl idealnie wpasował się w mój gust czytelniczy a tym samym dałam się porwać wydarzeniom już od pierwszych stron. Autorka postawiła na pierwszoosobową narrację pozwalając nam mocno zbliżyć się do wszystkich bohaterów i nie szczędziła potrzebnych opisów, by dobrze zrozumieć sytuację. I chociaż historia wydaje się niespieszna a same wydarzenia skupiają się wokół jednego motywu to całość przedstawiona jest w sposób plastyczny i emocjonalny co mocno wpływa na wyobraźnię czytelnika.

Akcja powieści rozgrywa się w roku 1948, w Wielkiej Brytanii. I chociaż wszyscy próbują odnaleźć swoje miejsce w powojennej rzeczywistości to niektórzy wciąż gotowi są na nowe konflikty. Okazuje się, że sąsiedzi Queenie Bligh są stanowczo przeciwni jej nowym współlokatorom, Jamajczykom. Ona wie, że to jej jedyna deska ratunku, ponieważ musi z czegoś żyć, oni są przekonaniu, że w nowym miejscu czeka ich lepsze życie. Tylko czy wojna nauczyła czegoś społeczeństwo? Czy uprzedzenia i niechęć wobec obcych skutecznie przegonią Gilberta oraz Hortense z Londynu?

Trudno patrzyło się na obraz pobocznych bohaterów tak negatywnie nastawionych na emigrantów. Gilbert, były żołnierz RAFu był przekonany, że ludzie docenią jego wysiłek. Hortense, która wyruszyła za świeżo poślubionym małżonkiem miała nadzieję na lepsze jutro. Rzeczywistość okazała się trudna do przyswojenie, bo chociaż małżonkowie żyli w trudnych warunkach i robili wszystko, by dopasować się do sąsiadów to wszyscy dookoła i tak widzieli wyłącznie pogwałcenie konserwatywnych standardów. Autorka poprzez retrospekcje bardzo drobiazgowo nakreśliła nam obraz czterech głównych bohaterów i zbliżyła nas do nich na tyle, że ani przez moment ich los nie był mi obojętny, więc z ciężkim sercem czytałam o tych wszystkich nieprzyjemnych zdarzeniach. Motywy rodziny, przyjaźni, walki o lepsze jutro, małżeństwa czy nawet pracy w wojski przeplatały się w spójną całość, która udowadnia, że każda podjęta przez nas decyzja ma konkretne konsekwencje.

"Wysepka" to obraz początku nowej epoki. To spojrzenie z dystansem na przeszłe wydarzenia oraz silnie emocjonalny obraz ludzi, którzy poszukiwali szczęścia. Powieść lekka, pięknie napisana i bardzo osobista, która wpływa na serce i rozum czytelnika. Sięgając po powieść Andrei Levy nie spodziewałam się, że otrzymam tak dosadną lekcję życia o tym, że każdy powinien być równy, ale to wydaje się barierą nie do pokonania, nawet po tylu latach. Książka która uczy, motywuje i niesie ze sobą konkretne wartości, w dodatku z cudownie wykreowanymi bohaterami.

5 komentarzy:

  1. Fabuła mnie zaciekawiła, a okładka jest genialna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na wartościową książkę 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, że to książka jest dostępna na Legimi, więc pewnie kiedyś ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej książce, ale poszukam, może trafię na jakąś ciekawą promocję.

    OdpowiedzUsuń