sobota, 10 września 2022

"Amerykańskie księżniczki. Jej Królewska Mość" Katharine McGee

"Amerykańskie księżniczki. Jej Królewska Mość" Katharine McGee, Tyt. oryg. American Royals II. Majesty, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 424


Czy Ameryka jest gotowa na swoją pierwszą królową?


Księżniczka Beatrycze powraca a wraz z nią kolejne niezwykłe przygody! W świecie, w którym życie wszystko jest możliwe a oczekiwania stają na równi z marzeniami. Czy bohaterka pokona przeciwności, by móc realizować swoje założenia? A może i tym razem stanie w obliczu problemów, które zweryfikują jej plany?

Katharine McGee po raz drugi porywa nas w swoje objęcia, serwując kontynuację losów charyzmatycznej bohaterki. Część pierwsza była wstępem do wydarzeń oraz rozeznaniem w trenie, natomiast ciąg dalszy wydaje się stawiać na jeszcze bardziej intensywną akcję. Warunek jest jednak jeden - należy zachować chronologię czytania, ponieważ autorka wszystko sobie sprytnie przemyślała i postawiła na ciąg przyczynowo-skutkowy, który prowadził nas przez kolejne motywy nie tylko płynnie, ale i z naciskiem odpowiednich emocji.

Beatrycze i Samanta to przeciwieństwa, które jednak mają ze sobą więcej wspólnego niż każdy przypuszczał. Dzielą je różnice wychowania oraz statusy społeczne, łączą natomiast wspólne cele. Jednak nie tylko one pojawiają się na pierwszym planie, ponieważ autorka wspomina jeszcze o Ninie Gonzalez czy Daphne Deighton a wszystko skupia się wokół władzy, ponieważ Ameryka stanęła w obliczu zmiany panowania i dziś to królowa stoi na czele państwa. Nikt jednak nie dostrzega poświęcenia ze strony Beatrycze, ponieważ wszystkie oczy wciąż skupiają się na pozostałych dziewczynach, których rozterki sercowe i tendencje do wpadania w kłopoty wywołują kolejne skandale.

To bardzo pomysłowa seria, oryginalna i inna niż wszystkie. Pozwalająca wierzyć, że w kobiecych bohaterkach drzemie niepochamowana siła a potencjalna przyszłość maluje się w damskich barwach. Jednak skupiając się na tu i teraz oraz obserwując samą fabułę od McGee widzimy świat księżniczek, które przypominają nas samych: mierzą się z codziennymi wyzwaniami, tęsknią za wielką miłością oraz chcą się wyszaleć nim spadnie na nie szereg kolejnych obowiązków. To przełożenie romansu historycznego na współczesną młodzieżową literaturę, ponieważ zagłębiamy się w świecie wielkiego dworu, ale z naciskiem na to co dzieje się aktualnie dookoła nas.

Katharine McGee po raz kolejny bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jej seria jest niepozorna i lekka w odbiorze, ale jednocześnie bardzo wciągająca, skłaniająca do refleksji a czasami przywołująca nawet szczery uśmiech. Autorka w "Amerykańskich księżniczkach" równoważy fikcję literacką, młodzieńcze górnolotne marzenia oraz codzienne troski, pozwalając czytelnikowi w pełni zaangażować się w tą nietypową a jednocześnie bardzo emocjonalną przygodę. Kontynuacja trzyma poziom poprzedniczki a nawet wypada odrobinę lepiej, więc jeśli poszukujecie świeżości w literaturze młodzieżowej - oto propozycja dla Was!

3 komentarze: