piątek, 2 września 2022

"Jakby jutra miało nie być" Weronika Tomala

"Jakby jutra miało nie być" Weronika Tomala, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 310


Miłość, potajemne spotkania, obsesja. Czy prawdziwe uczucie ma szansę przetrwać, kiedy wokół czai się zło?


Zdarza się, że zupełnie niespodziewanie, że dany autor zjedna sobie naszą sympatię i każda jego kolejna powieść będzie dla nas wielkim wydarzeniem. Musi nam wówczas odpowiadać wszystko, od kreacji bohaterów, przez emocje, po rozgrywane wydarzenia. A ja, szczerze mogę przyznać, że trafiłam jedynie na garstkę takich pisarzy, w których jedno z czołowych miejsc zajmuje nieoceniona Weronika Tomala. 

To autorka, która zaskakuje spostrzegawczością świata. Fabuły jej powieści bez problemu możemy przenieść do prawdziwego życia, ponieważ wszystko o czym czytamy ma swoje podłoże w rzeczywistości. Nie inaczej jest z "Jakby jutra miało nie być", czyli najnowszą propozycją Weroniki, która opowiada o miłości, drugich szansach, wybaczaniu oraz zrozumieniu, które jak się okazuje, nie zawsze łatwo przychodzą. Bohaterowie, a w szczególności jeden z nich, zostali wystawieni na poważną próbę a ja czytając zastanawiałam się, czy faktycznie uda się im wszystkim pokonać mentalne bariery.

Przenosimy się do małej miejscowości, w której sąsiedzi doskonale wiedzą o sobie wszystko. A jeśli nie wiedzą to na pewno się domyślają i mają swoje przekonania. To właśnie tutaj wraca Adam Wejcher kończąc swoją zagraniczną misję. Jako żołnierz widział dużo tragedii, ale los mimo to i tak zdecydował się zrzuć na jego barki jeszcze więcej, ponieważ jego żona popełniła samobójstwo a dookoła mówiło się, że mężczyzna mógł być zaangażowany w tą tragedię. Adam szukał jedynie spokoju i ukojenia po przeżytych tragediach, ale nie spodziewał się, że stająca na jego drodze Oliwia zapewni mu coś zupełnie przeciwnego.

Pomiędzy dwójką głównych bohaterów szybko można wyczuć wzajemną chemię, ale oni sami ulegają poczuciu pierwszego wrażenia. A to nie wypada zbyt dobrze. Obydwoje mają na swój temat mylne przekonanie, więc gdy w końcu wyjaśniają nieporozumienia czytelnik może czerpać rosnącą przyjemność z fabuły, która ewidentnie prowadzi nas ku romantycznemu rozwinięciu. Jednak nie wszystko okaże się takie proste, ponieważ między Adamem a Oliwią pojawi się też siostra dziewczyny Malwina, która również wtrąci swoje trzy grosze w dalszych wydarzeniach. I choć wydaje się, że czytać będziemy o klasycznym trójkącie miłosnym to nic nie będzie takie oczywiste a ostatnie sceny przed finałem udowodnią, że autorka od samego początku miała konkretny plan dla wszystkich.

"Jakby jutra miało nie być" to jednak nie banalny romans a powieść obyczajowa pełna ukrytych wartości oraz znaczeń. Autorka w inteligentny sposób przemyca między wierszami swoje przemyślenia i pokazuje nam zupełnie inny punkt spojrzenia na niektóre sytuacje. To opowieść o drugich szansach, zrozumieniu oraz lekcja pokory dla tych, którzy lubią oceniać innych w wykonaniu bardzo emocjonalnym, zaskakującym i dającym do myślenia.

3 komentarze:

  1. Lubię książki tej autorki i na pewno sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że w wolnej chwili skuszę się na tę książkę, gdyż bardzo cenię sobie prozę autorki.

    OdpowiedzUsuń