środa, 16 listopada 2022

"Oblicze gangstera" Anna Wolf

 "Oblicze gangstera" Anna Wolf, Wyd. Muza, Str. 319


Gangsterskie porachunki, dzika namiętność, gorące pożądanie. Mieszanka wybuchowa, która może eksplodować w każdej chwili.


Niebezpieczeństwo, porachunki oraz miłość, która nie powinna mieć miejsca - Anna Wolf zabiera nas w kolejną ekscytującą podróż podczas której wszystko może się wydarzyć. Czy dacie się porwać tej szaleńczej przygodzie i zaryzykujecie dokładnie tak jak bohaterowie?

Każdy romans mafijny wyróżnia intensywność wrażeń. Trzeba przyznać, ze w tym gatunku miłość nabiera zupełnie nowego znaczenia a bohaterowie nie mają łatwiej drogi do pokonania. Jednak ci wykreowani ręką Anny Wolf zawsze wyróżniają się charyzmą i sporą determinacją, więc z podniesioną głową pokonują rzucane im pod nogi bariery. Oni więc zyskują w naszych oczach za charakter a my otrzymujemy mocną, po brzegi wypełnioną wartką akcją fabułę.

W tym tomie na pierwszym planie pojawia się nowa para bohaterów. Przeczytamy o historii Kiriła i Raisy, którzy jak się okaże, będą mieli wiele do powiedzenia. On wróci do Europy Wschodniej po długim czasie nieobecności, ona przepadnie bez śladu. Kirił zrobi wszystko, by odnaleźć swoją ukochaną, ale to będzie kręta i niebezpieczna droga a w dodatku, w międzyczasie, przyjdzie mu rozliczyć się z przeszłością oraz pokonać barierę otaczających go tajemnic. W sprawę zaangażują się ludzie pozbawieni sumienia a życie Raisy stanie pod znakiem zapytania. Czy Kirił wygra z czasem i odzyska to co utracone? A może już dawno się spóźnił, tylko jeszcze o tym nie wie?

Autorka nie zwalnia tempa i po raz kolejny serwuje nam dynamiczną, skupioną na wydarzeniach akcję. Dużo się dzieje, ale wszystko jest w pełni przemyślane oraz logicznie przedstawione, więc nawet jeśli zwiedzamy świat z główny bohaterem, który wydaje się niezastąpiony w każdej sprawie to i tak jesteśmy w stanie znaleźć ku temu konkretne uzasadnienie. Mam wrażenie, że w tym tomie mniej było romantyczności a więcej zabawy w kotka i myszkę, ale te momenty, które nawiązywały do miłosnych uniesień dopieszczone zostały w każdym calu, więc rekompensowały nasz czas wyczekiwania połączenia bohaterów, którzy - nie może być inaczej - odznaczyli się charyzmą oraz wielowymiarową kreacją dzięki czemu nie dało się ich nie polubić.

Jestem fanką twórczości Anny Wolf i chociaż zdarza mi się narzekać, że za dużo już tych wszystkich mafijnych romansów, to zawsze sięgam po jej nowe powieści i bawię się lepiej niż dobrze. W przypadku "Oblicze gangstera" nie było inaczej, ponieważ mocno zaangażowałam się w losy bohaterów, trzymałam kciuki za ich szczęśliwe zakończenie i - jak to na fankę rasowych kryminałów przystało - z przyjemnością wyłapywałam te mocniejsze, brutalniejsze momenty. Wszystko mi w tej historii zagrało a sama fabuła umiliła mi jedno leniwe popołudnie, ponieważ nie mogłam się od niej oderwać i nie odłożyłam książki nim nie zamknęłam ostatniej strony.

2 komentarze:

  1. Jeśli będę miała ochotę na tego rodzaju książki, na pewno sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam i na pewno w przyszłości zajrzę do tej książki.

    OdpowiedzUsuń