Pierwszy tom trylogii New Adult z motywem hate-love bestsellerowej zagranicznej autorki.
Bardzo czekałam na premierę powieści "Deviant King", ponieważ autorka już wcześniej zaskarbiła sobie moją sympatię ciekawym podejściem do romantycznej miłości. Jej książki są nieoczywiste, pełne wyzwań, które czekają nie tylko na bohaterów, ale także i na samego czytelnika, więc pełna nadziei liczyła, że jej najnowsze dzieło okaże się napisane z równym rozmachem.
To dopiero wstęp do całej trylogii, ale już od pierwszych stron można wyczuć, że autorka doskonale przemyślała wydarzenia i poprowadziła je w odpowiednim kierunku, by zaciekawić nas i wystawić na pokusę grzesznej miłości nie zdradzając jednocześnie wszystkich smaczków. Bardzo odpowiada mi styl Kent, jej lekkość formy, skupienie na dialogach, koncentracja wokół pełnowymiarowych sylwetek postaci, ponieważ to wszystko tworzy spójną całość, która trzyma nas w swoich objęciach do ostatniej strony.
Przenosimy się do młodzieżowej szkoły, która wydaje się rozgrywać karty według własnych zasad. Elsa Quinn jeszcze ich nie rozumie, ale wie, że Royal Elite School będzie dla niej prawdziwym wyzwaniem. Tylko czy tak łatwo podporządkować się regułom, gdy wydaje się, że tylko elita ma prawo głosu? Elsa miała się nie wychylać, ale wszystko poszło nie tak a teraz Aiden King zrobi wszystko, by ją zniszczyć. Tylko czy nienawiść od miłości nie dzieli jedynie krok?
Wyrosłam już z młodzieżowych powieści i nie dają mi one tyle radości co kiedyś, ale raz na jakiś czas pojawi się książka, która przerwie złą passę i przypomni mi wszystko co najlepsze w tym gatunku. Intensywne wrażenia, mroczni bohaterowie i decyzje balansujące na granicy moralności dodały pazura powyższej lekturze, wyróżniły ją z tłumu i udowodniły, że młodzi bohaterowie nie zawsze muszą być naiwni czy lekkomyślni. Kent zabrała nas w sam środek nieoczywistych wydarzeń, które graniczyły z dark romanse a gęsta sieć tajemnic jedynie zaostrzała apetyt na więcej.
"Deviant King" to książka nie dla każdego, która przede wszystkim przekona do siebie miłośniczki niegrzecznych chłopców i niepewnych dziewczynek. Historia napisana z pazurem, budząca wiele skrajnych emocji a czasem i kontrowersje, ponieważ nie każdy zrozumie działania głównej bohaterki. Jednak czy nie mówi się, że najlepsze książki to te w pełni angażujące? Dajcie szansę nowej serii Riny Kent i koniecznie na własnej skórze przetestujcie jej potencjał.
Tym razem, mówię pas.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się ta książka spodobać. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam okazji czytać książek autorki. Też nie do końca czuję, że to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuń