niedziela, 18 grudnia 2022

"Luksus miłości" Małgorzata Zacha

"Luksus miłości" Małgorzata Zacha, Wyd. Editio, Str. 424


On miał miliony, ona nie miała nic. Dali sobie szczęście.


W poszukiwaniu romansu z silną bohaterką na pierwszym planie sięgnęłam po powieść Małgorzaty Zachy. "Luksus miłości" rokował dobrze, kusił opis z okładki, ale ostatecznie przekonał mnie styl autorki, który okazał się bardzo sugestywny i po prostu niesłychanie przyjemny.

Nastawiona na intensywny romans z zaskoczeniem odkryłam, że autorka bardziej skupiła się na tle obyczajowym dopracowując ze szczegółami życie bohaterki, dzięki czemu byłam w pełni świadoma jej przeszłości oraz wpływających na teraźniejsze wybory motywów. Drugoplanowi bohaterowie również mieli swoje konkretne uzasadnienie co nie zawsze jest takie oczywiste a to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że autorka od samego początku miała pomysł na swoją książkę.

Poznajemy losy Shaylene Johnson, osobowości silnej i uparcie dążącej do celu, która murem stoi za swoimi przyjaciółmi. Jej wybuchowy charakter nie zawsze chroni ją przed kłopotami, ale przecież ona doskonale wie jak radzić sobie z przeciwnościami losu, więc gdy konfrontuje się z bogatym i niezwykle pewnym siebie mężczyzną, jest pewna, że wygra to starcie. A jednak w tle pojawiają się skrajne emocje, różnica społeczna oraz oczekiwania konfrontowane z egoizmem innych, nieżyczliwych ludzi, więc uczucie zrodzone pod wpływem chwili zostanie wystawione na ogromną próbę. Czytelnikowi ciężko będzie się na to patrzyło, bo dla ulubionych bohaterów chcemy przecież tego co najlepsze a gdy do głosu dopuszczone zostaną intrygi, kłamstwa oraz bezczelne pomówienia pojawi się również zwątpienie.

Autorka zaskoczyła mnie kreacją bohaterów, ponieważ powołała do życia dwie różne, charyzmatyczne osobowości, które na pierwszy rzut oka kompletnie do siebie nie pasowały. A jednak nie od dzisiaj wiemy, że przeciwieństwa się przyciągają, więc wcale mnie nie zdziwiło, że Shaylene i Jordan tak dobrze się dobrali. Ich relacja rozkwitła szybko, ale nie bez odpowiedniego wstępu, nie było również ani słodko, ani tym bardziej nawinie. To przełożyło się na odpowiednią dynamikę wydarzeń, całkowite wyeliminowanie nudy a możliwość poznania wewnętrznych rozterek postaci idealnie dopełniło dzieła. 

"Luksus miłości" to książka, która ma sporo do powiedzenia. Czytamy o miłości wystawionej na próbę, solidnej porcji intryg, sekretów oraz niedomówień. Bohaterowie utknęli w pułapce stworzonej przez nieprzychylne otoczenie a przecież dążyli jedynie do wspólnego szczęścia. Mocno zaangażowana w historię Małgorzaty Zachy, zakochana w bohaterach i zauroczona stylem przyznaję, że to jeden z ciekawszych romansów a przede wszystkim przedstawiony w sposób świadomy i bardzo logiczny.

3 komentarze:

  1. Twoja recenzja zdecydowanie zachęca do osiągnięcia po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się tytuł tej książki. Zapisuję sobie jej tytuł.

    OdpowiedzUsuń