środa, 14 grudnia 2022

"Galatea" Madeline Miller

"Galatea" Madeline Miller, Tyt. oryg. Galatea, Wyd. Albatros, Str. 72

Nawet najdoskonalsze istoty nade wszystko pragną wolności.


Uwielbiam prozę Madeline Miller i uważam, że niewielu autorów może się z nią równać. Jej poprzednie powieści wprawiły mnie w ogromny zachwyt, ale przyznaję, że były idealnie rozbudowane i przemyślane. Bałam się więc "Galatei", która okazała się zaledwie króciutkim opowiadaniem, ale niepotrzebnie wątpiłam - historia porwała mnie równie mocno co pełno fabularne powieści.

Już pierwsze wrażenie wypada bardzo efektownie, ponieważ twarda oprawa i piękna grafika na okładce tworzą imponującą całość. Książka tym samym wcale nie wydaje się taka cieniutka co na pewno zachęca, ale zatrzymuje przy sobie ostatecznie treść, która jest po prostu niesłychanie malownicza i pobudzająca wyobraźnię.

Lekturę przeczytacie w zaledwie jeden wieczór, ale na pewno w głowie pozostanie Wam niepowtarzalny obraz zaczerpnięty wprost z mitologii. W starożytnej Grecji pewien rzeźbiarz został pobłogosławiony przez boginię. Jego marmurowa kobieta, najpiękniejsza jaką świat widział, została powołana do życia. Galatea świadoma swojej mądrości nie zamierza się podporządkować mężowi, który chciał, by była mu ona poddana niczym zwykły, ożywiony przedmiot. Walczyła z jego przekonaniami, ale on był sprytniejszy a głos mężczyzny bardziej donośny. 

Tym samym króciutka lektura zaprezentowała sobą mnóstwo ponadczasowych wartości, które istotne są po dziś dzień a losy tytułowej Galatei, mimo że nie zdążyłam jej dobrze poznać, ani przez chwilę nie były mi obojętne. To treściwe opowiadanie, które pozwala czytać między wierszami i które udowadnia niezwykłą siłę kobiet.

"Galatea" w swoim pięknym wydaniu będzie idealnym prezentem dla wszystkich fanów twórczości Madeline Miller. To opowiadanie bardzo świadome, chwytające za serce, pokazujące, że uwielbienie nie zawsze idzie w parze ze zrozumieniem. Gra pozorów, paleta emocji, bohaterowie, których historia porusza do głębi - dla wszystkich miłośników mitologii, lektura obowiązkowa.

3 komentarze:

  1. Jestem ciekawa tej gry pozorów, o której wspominasz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że mnie również poruszyłaby ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja jeszcze poznałam książek tej autorki. Muszę nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń