Mówią, że Cyrus Reed jest bezwzględny i twardą ręką rządzi podziemiem.
Na premierę powieści Avy Harrison czekało wiele romantyczek. Autorka za granicą zdobywa słowa uznania a i u nas gatunek w którym pisze jest bardzo popularny. Czy zatem "Zepsute królestwo" spełniło cichą obietnicę dobrej książki i porwało mnie w kolejną niebezpieczną przygodę?
Autorka posługuje się lekkim, przyjemnym stylem i skupia się na opisach, które czasami mocno konkurują z liczbą dialogów. Chciałoby się poprosić o większa wymianę zdań między bohaterami, większe zaangażowanie z ich strony, ale to zamknięte postacie, które skrywają w sobie własne tajemnice, więc ich brak wypowiedzi nie jest wadą a przemyślanym zamysłem. Na szczęście autorka wypełnia luki sugestywnymi opisami, dopowiada to co dopowiedziane powinno zostać i snuje swoją historię w bardzo dobrym stylu przez co poznanie losów bohaterów przychodzi z łatwością.
Wkraczamy do morderczego świata, w którym wszystko może się wydarzyć. Bohaterowie stają w obliczu różnych wyzwań i z dumą stawiają im czoła a sama autorka nie bawi się w półśrodki ponieważ raz za razem sięga po zaskakujące zwroty akcji i pokazuje, że z niebezpiecznymi mężczyznami po prostu się nie zadziera. Na pierwszym planie staje bezwzględny Cyrus Reed, bogaty i pozbawiony skrupułów morderca, który spotyka Ivy. Ojciec sprzedał dziewczynę przy w grze w pokera i tak zgotował jej nadchodzące piekło. Tylko czy na pewno oddanie jej Cyrusowi było prawdziwą tragedią?
Ivy nie należy do szczególnie silnych bohaterek. Z jednej strony wie co robi i potrafi podejść bezwzględnego Cyrusa, ale z drugiej podejmuje lekkomyślne decyzje i nie podejmuje działań w momencie, kiedy te działania byłyby wręcz pożądane. Można trochę podenerwować się na jej osobę, ale za to męski bohater wynagradza nam wszystko z zapasem, ponieważ autorka ma rękę do kreowania niebezpiecznych mężczyzn. Ich historia będzie więc pełna nieprzewidywalnych momentów, trudna do zrozumienia, mroczna i bezwzględna, z miłością rysującą się daleko, daleko na drugim planie, ale za to ze skrajnymi emocjami, które uzupełniły dzieła.
"Zepsute królestwo" to wstęp do nowej mafijnej serii, w której mrok, żądza zemsty i negatywne uczucia napędzają bohaterów do działania. Myślę, że autorka dopiero się rozkręca i porządnie zaskoczy nas w kolejnych tomach, ale już teraz mogę śmiało napisać, że jestem bardzo zadowolona z lektury i poznanych postaci. Dużo się działo, historia byłą przemyślana a motyw przewodni okraszony porcją klimatycznej atmosfery, więc to lektura obowiązkowa dla wszystkich romantyczek i wielbicielek mocnych tematów.
Na pewno wielbiciele gatunku zainteresują się tą książką.
OdpowiedzUsuńNa taką mafijną serię mogłabym się nawet skusić.
OdpowiedzUsuń