środa, 18 stycznia 2023

"Cztery cappuccino i Johnnie" Katarzyna Bester

"Cztery cappuccino i Johnnie" Katarzyna Bester, Wyd. Czwarta Strona, Str. 336


Dla tej piątki przyjaciół nie ma tematów tabu!


Uwielbiam powieści w których przeczytać mogę o silnej przyjaźni między bohaterami. Uważam, że od tej interakcji zaczynają się wszystkie głębsze emocje a nie rzadko trafiamy w swoim życiu na ludzi, którzy potrafią w pełni zaskarbić naszą sympatię czy zaufanie. Katarzyna Bester w piękny sposób pokazała jednak, że raz na jakiś czas trafia się przyjaźń, której nic nie jest w stanie pokonać.

Katarzyna Bester pisze bardzo emocjonalnie i jej powieści zbierają słowa uznania właśnie przez masę uczuć zamkniętych na kartach powieści, więc nic dziwnego, że "Cztery cappuccino i Johnnie" również po brzegi zostało wypełnione lawiną ekscytacji. Spokojna, ale na pewno nie nużąca lektura okazała się bardzo ciepła i serdeczna a bohaterowie, którzy pojawili się na pierwszym planie z miejsca zjednali moją sympatię. Poznać takich przyjaciół w prawdziwym życiu to wielki skarb, więc miejmy oczy szeroko otwarte, bo może i nam uda się wkraść w tak elitarne grono.

Szczepan odnalazł się idealnie w gronie przyjaciółek: Gai, Olimpii, Kaliny i Patrycji. To był zwarty krąg, w którym każdy mógł na siebie liczyć. Połączyło ich nieoczekiwane spotkanie w Rzeszowie a zatrzymał przy sobie brak granicy, ponieważ wiedzieli, że mogą wspólnie porozmawiać o wszystkim. Nie było granic, nie było tematów tabu. A tym samym lektura okazała się bardzo pocieszająca, zapraszająca czytelnika do tego grona i poruszająca tematy, które znane nam są na co dzień: trudna praca, emocjonalny i psychiczny stan zdrowia czy nieudane związki. 

Czasami potrzebujemy z kimś porozmawiać, wyrzucić z siebie troski, znaleźć zrozumienie i oparcie w drugim człowieku. Nie zawsze możemy na to liczyć, więc książka Katarzyny Bester okaże się wspaniałym rozwiązaniem. Fabuła wyjęta prosto z prozy życia wydaje się nie tylko w pełni wiarygodna oraz świadomie napisana, ale i bogata w doświadczenia, które pozwolą nam w zupełnie innym świetle spojrzeć na nasze życie. W gronie bohaterów, którzy przypominają nas samych odnalazłam się jako jedna z ich przyjaciół i przerzucałam kolejne strony z zapartym tchem marząc, by móc podzielić się z nimi moimi własnymi sekretami.

"Cztery cappuccino i Johnnie" to ciepła, nastrojowa i zupełnie inna niż wszystkie inne książka, która mimo swojego niepozornego wydźwięku zaskakuje ogromnym przesłaniem. Ogromnie polubiłam wykreowane przez autorkę postacie i po cichu liczę, że Katarzyna Bester pokusi się o kolejne tomy ich przygód, ponieważ może to być idealne rozwiązanie dla tych czytelników, którzy potrzebują wsparcia, zrozumienia czy rozmowy a obawiają się otworzyć przed innymi. Brawo za pomysł, brawo za wykonanie!

2 komentarze:

  1. Niechematyczna ciepła historia z przesłaniem, to brzmi naprawdę obiecująco. Chętnie poznam tę historię.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki smakowity tytuł. Jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń