Salem Salinger bardzo narozrabiała.
Miłość bez wzajemności to najcięższy orzech do zgryzienia. Szczególnie, gdy nieustannie obserwuje się swojego ukochanego w towarzystwie innej dziewczyny. Główna bohaterka powieści Saffron A. Kent została więc wystawiona na najcięższą próbę, ale wybrnęła z niej z zaskakującą lekkością.
Na początku miałam obawy czy odnajdę się w młodzieżowej powieści po które sięgam już co raz rzadziej. A jednak skusiłam się intrygującym opisem oraz obietnicą intensywnych wydarzeń co na szczęście przełożyło się na wciągającą fabułę. Autorka zaskoczyła mnie pomysłem na podjęty wątek oraz pokazaniem burzliwej relacji między bohaterami opartej przede wszystkim na stanie psychicznym bohaterki i jej wewnętrznych przemyśleniach. To zbliżyło mnie do niej i pozwoliło spojrzeć na sytuację z indywidualnego punktu widzenia a takie zabiegi bardzo doceniam.
Poznałam losy Salem, która przez popełnione błędy trafiła do szkoły dla uczniów sprawiających problemy wychowawcze. Przyczynił się do tego Arrow, chłopak w którym Salem była na zabój zakochana. On jednak był zakazanym owocem, partnerem jej siostry, synem dyrektorki szkoły. Bohaterka więc pisała do niego listy, by wyrazić swoje uczucia, wyzbyć się emocji i dać upust swoim oczekiwaniom. Arrow miał nigdy ich nie przeczytać. Tylko czy tak łatwo wyzbyć się swoich oczekiwań?
Bardzo podobał mi się motyw skupiający niemal całą uwagę na rozterkach Salem. Dziewczyna została wiarygodnie wykreowana a towarzyszące jej skrajne emocje pozwoliły na różne sposoby zmierzyć się także czytelnikowi z motywem zakazanej miłości. Nie łatwo patrzyło się na jej ból, bo przecież każdy zasługuje na zrozumienie i poczucie akceptacji, ale autorka w ciekawy sposób pokazała jak łatwo dać upust swoim emocjom. Arrow odegrał w tym wszystkim kluczową rolę i oczywiście nie zabrakło jego udziału w trudnych wydarzeniach a tym samym otrzymaliśmy dwie zaangażowane postacie, które mimo przeciwnych motywów wzajemnie bardzo dobrze się uzupełniały.
"My Darling Arrow" to nietypowa historia romantyczna kierowana do każdego czytelnika, bez względu na wiek czy konkretne upodobania. Śledzimy losy postaci z którymi bez problemu potrafimy się utożsamić a których losy nie są nam obojętne to tylko udowadnia jak angażująca jest to lektura. Mnóstwo emocji, ciekawych zwrotów akcji oraz kilka życiowych lekcji przełożyło się na fabułę, która bardzo miło mnie zaskoczyła.
Dobrze, że bohaterka została wiarygodnie wykreowana.
OdpowiedzUsuń