Książka autorki Jego asystentka, Bezwzględny i Przybrany brat!
A.E. Murphy wielokrotnie pokazała nam, że jest mistrzynią w manipulowaniu emocjami. Jak mało kto potrafi w pełni wiarygodny sposób oddać tragizm sytuacji, dramat bohaterów czy pokazać jak wygląda prawdziwe szczęście. Każda jej książka była dla mnie wielką, zachwycająca przygodą, więc obok "Nie tego brata" nie mogłam przejść obojętnie. Liczyłam na moc niezapomnianych wrażeń, ale i tak historia mocno mnie zaskoczyła.
Autorka może pochwalić się obrazowym stylem dzięki czemu jej historie wyróżniają się spośród tłumu. Po pierwsze: sięga po dużą wiarygodność, która pokazuje, że rozgrywana fabuła bez problemu mogłaby wydarzyć się w prawdziwym świecie. Po drugie: skupia się na dialogach, dynamicznych i dopracowanych, które czasami mówią więcej niż odpowiednio dobrane do nich opisy. Po trzecie: Murphy wie jak ugryźć kreację bohaterów, by byli nie tylko charyzmatyczni, ale i świadomi swoich wyborów, uczący się na błędach, wyciągający wnioski. Dzięki temu romans zmienia się w życiową opowieść, pełną wyzwań znanych nam z własnego doświadczenia.
Fabuła opowiada o losach Gwen, wchodzącej w dorosłe życie młodej kobiety, która była przekonana, że znalazła miłość swojego życia. Zaufała Calebowi i robiła wszystko, by stworzyć z nim rodzinę, ale pewnego dnia jej sielanka dobiegła końca. Nieszczęśliwa i pozbawiona dachu nad głową znalazła pomoc w miejscu, w którym najmniej by się go spodziewała. Nathan, brat Caleba, zaoferował jej dach nad głową, ale jednocześnie zaznaczył, że nie do końca robi to z potrzeby serca.
Czy tych dwoje może liczyć na wspólną podróż i wzajemne zrozumienie? Oboje mierzyli się z prywatnymi demonami, które nadawały bieg ich działaniom i które prowadziły do nie zawsze racjonalnych wydarzeń - kierowani impulsem, podszeptem emocji chcąc dobrze zazwyczaj ranili siebie nawzajem. Ciężko się na to patrzyło, ale z drugiej strony ta nieustannie zmieniająca się relacja wprowadziła do historii mnóstwo dynamiki i kilka zaskakujących fabularnych twistów, więc od lektury bardzo ciężko było mi się oderwać.
"Nie ten brat" to kolejna udana, przepełniona skrajnymi emocjami, lektura od A.E. Murphy. Autorka nie bez powodu znalazła się na liście moich ulubieńców, ponieważ zawsze potrafi trafić do mojego serca i rozumu a losy wykreowanych przez nią bohaterów nigdy nie są mi obojętne. To romantyczna historia mówiąca przede wszystkim o tym, że każdy z nas zasługuje na szczęście, zrozumienie oraz własne miejsce w świecie, ale droga do tego jest kręta i usłana licznymi przeciwnościami.
Kolejna, ciekawa propozycja. Dodaję ją do listy.
OdpowiedzUsuń