"Łowca dusz" Alex Kava, Tyt. oryg. The Soul Catcher, Wyd. HarperCollins, Str. 416
W domu letniskowym w Massachusetts pięciu młodych mężczyzn ginie podczas strzelaniny z agentami FBI.
Do prozy Alex Kavy mam ogromny sentyment. Przepadam za jej stylem, lekkością pisania oraz pomysłami na fabuły. To jedna z moich sprawdzonych, niezawodnych autorek na którą zawsze mogę liczyć w dni, kiedy nie wiem na co się zdecydować do czytania.
Powyższa historia jest trzecim tomem cyklu, ale śmiało możecie nie zwracać uwagi na chronologię, ponieważ poszczególne części łączy jedynie kilka wzmianek o prowadzącej śledztwo. Za każdym razem czeka na nas inna zagadka, mocne wyzwanie, które Maggie O'Dell rozgryza na wszelkie możliwe sposoby. Możemy więc liczyć na dobry wątek psychologiczny, sposobność do analizy bohaterów a także na intensywną akcję z licznymi zaskoczeniami.
Dwa, pozornie nie związane ze sobą śledztwa. Zagadka, która daje do myślenia. Niebezpieczeństwo do którego agentka Maggie O'Dell już przywykła. Jeden charyzmatyczny przywódca religijny, który porządnie namiesza w sprawie. Tak rozpoczyna się opowieść, w której każdy szczegół ma znaczenie, ponieważ szybko okaże się, że mężczyźni zabici w strzelaninie z FBI i ciało córki senatora mają swoje konkretne połączenie. Joseph Everett stanie na pierwszym planie i nie da się łatwo rozszyfrować, ponieważ z jednej strony może być jedynie zwykłym wielebnym, z drugiej bezwzględnym psychopatą.
Jeśli mam być szczera to fabuła nie jest szczególnie skomplikowana, ale jednocześnie napisana w taki sposób, że czyta się ją z rosnącą przyjemnością. Dużo się dzieje, wiele rzeczy jesteśmy zmuszeni poddać w wątpliwość a nasze podejrzenia zmieniają się wraz z ujawnieniem nowych faktów. Detale odgrywają tutaj kluczowe znaczenie, sylwetki bohaterów śmiało można rozłożyć na czynniki pierwsze a towarzyszące nam podczas czytania emocje czy gęsta atmosfera dodają wszystkiemu pazura.
"Łowca dusz" pojawił się już wcześniej w innym wydaniu, ale to dobry pretekst, aby odświeżyć sobie lekturę lub po prostu nadrobić zaległości. Alex Kava pisze pomysłowo, płynnie i zawsze w taki sposób, że nie sposób się jej oprzeć ani odłożyć książki choćby na minutę. Polecam więc nadrobić wszystkie jej dzieła, dać się porwać kryminalnym zagadkom i po prostu czerpać szczerą przyjemność z czytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz