poniedziałek, 26 czerwca 2023

"I promise you" Z.K. Marey

"I promise you" Z.K. Marey, Wyd. Novae Res, Str. 280


Scarlett zdecydowała: jest gotowa, by rozpocząć samodzielne życie w Nowym Jorku.


Atrakcyjnością sympatycznych romansów jest możliwość przeczytania ich w jeden wieczór. Lekkie, niezobowiązujące historie, które jednak zbliżają do bohaterów przekładają się na takie opowiadania jak te od Z.K. Marey, czyli pełne uroku i dobrej energii.

Autorka porywa nas w świat miłosnych uniesień, choć główna bohaterka bardzo się stara unikać wszystkiego co związane z emocjami kierowanymi w stronę pewnego mężczyzny. Ale o tym za chwilę. Skupmy się przede wszystkim na lekkim stylu z jakim pisze autorka, na stawianiu człowieka na pierwszym planie, na możliwości utożsamienia się z całymi wydarzeniami, problemami a także trudnymi wyborami. Tym sposobem otrzymujemy historię, która może nie zapada mocno w pamięć, ale w momencie czytania odrywa nas od codzienności i zapewnia kilka godzin dobrze spędzonego czasu.

Scarlett przeniosła się do Nowego Jorku, by tam zacząć życie od nowa. Miała dobry plan i była pewna, że uda jej się go zrealizować. Zdobyta praca i miłe współlokatorki tylko utwierdzają ją w przekonaniu, że dobrze wybrała. Jednak wszystko psuje Cameron Lawrence, starszy o niej o dziesięć lat, arogancki playboy o wysokim mniemaniu, który na dodatek złamał serce jej nowej przyjaciółki. Scarlett postanawia się zemścić i rozpoczyna grę z nie do końca jasnymi zasadami.

Fabuła jest dość schematyczna i łatwo domyślić się co wydarzy się na kolejnym kroku, ale to nie psuje przyjemności z przewracania kolejnych stron i kibicowania głównej bohaterce w drodze do osiągnięcia celu. Scarlett to silna postać, warta poznania i zaczerpnięcia inspiracji, więc czas spędzony u jej boku zaowocuje pewnymi dobrymi fluidami. To taka pozytywna historia, pełna smacznego humoru, w której romans odgrywa główną rolę a odrobina pikanterii pięknie domyka całą opowieść.

"I promise you" przeczytacie w jeden wieczór i z uśmiechem na ustach przyznacie, że lekkie romanse idealnie sprawdzają się na poprawę humoru. Z.K. Marey bawi, kusi i intryguje a jej książka warta jest poznania choćby przez sam fakt pozytywnych emocji płynących z niemal każdej strony. Książka dedykowana każdej romantyczce, szczera i pełna sercowych wyzwań, idealna na leniwe popołudnie.

1 komentarz: