On także jest w stanie zaryzykować wszystko dla upragnionej chwili szczęścia.
Twórczość Daphne du Maurier odkryłam już jakiś czas temu, ale wciąż uwielbiam powracać do jej książek i cieszę się z każdego wznowionego tytuły. Powieści tej autorki są wyjątkowe, wielowątkowe i mocno wpływające na wyobraźnię a w dodatku za każdym razem uczą nas czegoś nowego.
"Zatoka Francuza" została wydana lata temu i mam wrażenie, że przeszła bez echa. Dziś, w czasach kiedy klasyka gatunku jest w cenie, ponownie wracamy do tych zapomnianych opowieści, którym zdecydowanie warto dać drugie szanse. Czytamy bowiem o skrywanych namiętnościach, wielkich losowych przeciwnościach aż w końcu o ludziach takich jak my choć skrywających pewne sekrety. To wszystko otoczone wyjątkowym, charakterystycznym dla twórczości autorki gęstym klimatem, który podsuwa mylne tropy oraz nietypowe rozwiązania.
Przenosimy się do Londynu, XVII wieku. Królewskie otoczenie dworu Karola II Stuarta mocno daje się we znaki Lady Donie St. Columb. Ciągnie ją co prawda do intryg i wszelkich pomniejszych knowań, ale w głębi serca marzy przede wszystkim o namiętności oraz miłości, która pozwoli jej poczuć głębokie emocje. Ucieka więc od chaosu w sam środek malowniczej, cichej miejscowości pośród drzew której ukrył się buntowniczy pirat. Dona nie spodziewa się, że mężczyzna zaskoczy ją ogładą i wysoką kulturą osobistą aż w końcu porwie jej serce ku niebezpiecznej przygodzie, która zagrozi życiu ich obojga.
Główna bohaterka stanie w obliczu wielkiego moralnego dylematu. Z jednej strony pojawi się miłość czysta i godna pozazdroszczenia, z drugiej narodzi się strach przed utratą ukochanego. Bardzo łatwo wczuć się w skórę Dony, zrozumieć jej znudzenie wszechobecnym dworskim zakłamaniem oraz zachwytem nad mężczyzną, który pokazał jej zupełnie inny świat. Autorka rewelacyjnie zabawiła się kontrastem pomiędzy jednym a drugim miejscem, pokazała zmiany zachodzące w bohaterce i uchwyciła kwintesencję uczucia udowadniając, że pięknym słowem i cudownymi opisami można zdziałać cuda na bazie dość charakterystycznego motywu.
Intrygująca, niebanalna, ale też odrobinę inna niż wcześniejsze dzieła Daphne du Maurier. "Zatoka Francuza" to siła miłości, moc gestów oraz atmosfera przynależności do drugiego człowieka. W poszukiwaniu powieści romantycznej, zahaczającej o ponadczasowe wartości, zdecydowanie warto sięgnąć po coś pisanego w czasach, kiedy pęd za materializmem i nagonka technologiczna nie wartościowały człowieka. Przepiękna historia pisana z sercem i na bazie przeróżnych silnych emocji, które trafiają prosto do naszego serca.
Jestem szalenie ciekawa tej książki! Tym bardziej, że kolekcjonuję tę serię, przeczytałam na razie tylko "Rebekę", ale od razu przypadła mi do gustu i nieraz wracam do niej myślami. :)
OdpowiedzUsuń