Jak to jest, gdy nikt cię nie zauważa? Nie szuka? Nie martwi się?
Kiedy sięgałam po powieść Marzeny Hryniszak nie spodziewałam się, że czeka mnie tak silnie naładowana emocjami powieść. Owszem, opis na okładce sugerował, że być może wewnątrz kryje się intensywna fabuła, ale przygotujcie się na dużo, dużo więcej. To historia, która skłania do myślenia i nie pozostawia nas obojętnym na życie bohaterki a wszystko to zamknięte w opowieści pełnej podwójnych znaczeń.
Polska literatura rośnie w siłę za sprawą tak dobrze rokujących pisarzy. Kiedyś powieść obyczajowa skupiała się na prozie życia, na tym co nas otacza i nie do końca doszukiwała się współczesnych problemów, może za wyjątkiem zahaczania o romans, bo przecież miłość towarzyszy nam na każdym kroku. Jednak im większa świadomość czytelników, tym większe zaangażowanie autorów oraz próby w prześciganiu się, by napisać książkę, która nie tylko będzie wiarygodna, ale i szczera w swoim przekazie. Marzenie Hryniszak bez wątpienia się to udało, ponieważ oczarowała mnie stylem, zatrzymała intensywnymi wydarzeniami a zaskoczyła dogłębnym portretem psychologicznym postaci.
Żaneta Ravigne żyje z dnia na dzień i stara się nie rozpamiętywać przeszłości chociaż to naprawdę trudne. U swojego boku ma jedynie bezpańskiego psa i demony alkoholizmu. Bezdomna każdą noc spędza w innym miejscu, więc nie jest niczym niezwykłym, że dostrzega w nocy to co powinno być niewidoczne dla innych. Pewnego dnia ktoś wyrzuca do rzeki ciężki wór i nie daje to Żanecie spokoju. I tak rozpoczyna się jej przygoda, która doprowadzi do wielu zaskakujących sytuacji, a może - tylko może - odwróci bieg wydarzeń.
To ciężka powieść, która mocno daje do myślenia. Silny, wnikliwy obraz osoby uzależnionej od alkoholu oraz towarzyszące jej skrajne emocje przesiąkają czytelnika i otulają go z każdej strony. Tym samym nie przeczytamy tej książki w jeden wieczór, ale to akurat dobrze, warto bowiem zatrzymać się chwilę, porozmyślać nad losami głównej bohaterki i spróbować połączyć przeszłość z teraźniejszością, której w przypadku tej książki bardzo silnie się łączą. Cała opowieść jest przemyślana w najmniejszych detalach, dopracowana i bardzo wartościowa, ponieważ pokazuje destrukcję człowieka opartą nie na jednej chwili a latach pozornie nieistotnych słów czy doświadczeń.
"Poza nawiasem" to książka, którą po prostu musicie przeczytać. Intensywna, skrajna, szalenie emocjonalna, ale tak mocno splatająca życie czytelnika z losami głównej bohaterki, że nie sposób czasami oddzielić wspólnych myśli. A taka rzecz nie zdarza się często. Marzena Hryniszak bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, zadała wiele pytań na które nie udzielała oczywistych odpowiedzi i pokazała jak wiele człowieka jest w człowieku, gdy ten upada na samo dno.
Mocno podsyciłaś moja ciekawość tej książki. Na pewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuń