Kalifornijskie miasteczko Virgin River leży u podnóża gór, w cieniu strzelistych sekwoi.
Robyn Carr napisała piękną serię obyczajową, która rozciąga się na kilkanaście tomów. My aktualnie doczekaliśmy się tłumaczenia trzeciej części i mam nadzieję, że niedługo pojawią się kolejne polskie tomy, ponieważ historia jest przeurocza i bardzo wpływa na wyobraźnię.
Historia bohaterów mieszkających w Virgin River doczekała się serialowej ekranizacji nie bez powodu - każdy chciałby znaleźć się w tym miejscu, zakosztować klimatu oraz dać się porwać nietuzinkowym a jednak jakże życiowym przygodom. To opowieść o ludziach takich samych jak my: otwartych na nowe a jednak trochę bojących się zmian, szukających miłości, przyjaźni, zrozumienia i akceptacji. Autorka w piękny i bardzo prosty sposób przedstawiła swoją opowieść malując ją wiarygodnymi słowami i budując w naszej głowie szczery obraz.
Ponownie powracamy do postaci poznanych wcześniej. Możecie zacząć swoją przygodę z twórczością autorki od tego tomu, ale osobiście polecam czytać całość z zachowaniem chronologii, ponieważ to zdecydowanie wpływa na jakość lektury. Mike lecząc rany psychiczne i fizyczne osiada na stałe w życzliwym dla wszystkich miasteczku Virgin River. Poznaje Brie z którą powoli wchodzi w głębszą relację, ale wciąż coś nieustannie będzie stawało im na drodze do wspólnego szczęścia. Czy brutalna rzeczywistość, gwałt i narkotyki nie popsują widocznej pomiędzy nimi chemii?
Jestem ogromną fanką serii, zarówno tej książkowej jak i serialowej. Przepadam za kreacją bohaterów i za klimatem małego miasteczka, w którym każdy wie wszystko o wszystkich a w chwilach kryzysu niesie odpowiednie wsparcie. To typowa proza obyczajowa opisująca uroki życia, ale w tak subtelny, delikatny, trafiający prosto do serca sposób, że trudno przejść obok niej obojętnie. Sięgamy po trudne motywy, czytamy o uzależnieniach, przemocy i trudach dnia codziennego, ponieważ nie zawsze będzie bajkowo i uroczo, ale to właśnie dodaje powieści intensywności - nie oszukujemy, nie milczymy, nie pozostajemy obojętni. W tle przewijają się nowe postacie, akcja nieustannie gna do przodu i aż trudno nie uśmiechać się na myśl jak wszystko mądrze się ze sobą łączy.
"Tęcza nad doliną" to lawina emocji, ciekawa kreacja bohaterów a także mnóstwo ważnych tematów o których warto głośno mówić. Autorka zaskakuje mnogością wątków, dopracowanym tłem a także czystą radością z czytania, która jest głównym atutem tej powieści. Robyn Carr może pochwalić się wprawną ręką oraz nieograniczoną wyobraźnią, która prowadzi nas przez historię uwielbianą przez licznych czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz