piątek, 15 września 2023

"Błazen" Karolina Król

"Błazen" Karolina Król, Wyd. Novae Res, Str. 334


Pierwsza miłość zostawia najboleśniejsze blizny.


Młodzieńcze wzloty i upadki nakreślone dobrą ręką przenoszą nas do szkolnych lat i pokazują jak ważne było pierwsze uczucie. Tylko czy główna bohaterka powieści nie będzie żałowała podętych decyzji a także kierunku jaki obrała?

Karolina Król zaprasza nas na szkolne korytarze, które skrywają mnóstwo sekretów. Głębokie uczucia, lęki, troski, smutki, nadzieje i niepohamowane radości zderzają się z krzykiem chaosu, z którego trudno wyłapać tą jedną konkretną opowieść. A jednak autorce się udało, ponieważ przybliżyła nas wspólną historię cichej myszki i szkolnego podrywacza, którzy stworzyli niecodzienny duet, spotykając na swojej drodze wiele prób definiujących ich potencjalną wspólną przyszłość.

Agnieszka była przykładem typowej grzecznej dziewczynki z dobrego domu. Kajtek był łobuzem oraz sportowcem, który wzbudzał sympatię wszystkich dookoła. Byli swoimi przeciwieństwami a jednak coś ich popchnęło ku sobie. On jednak miał wybuchowy charakter i po miłych chwilach przyszły burzowe chmury. Tylko czy powinno się przyklaskiwać wszystkim złym uczynkom w ramach wyrozumiałości? I czy warto zatracać własne pasje na rzecz drugiej osoby?

Mimo ładnej otoczki autorka pisze o trudnych tematach. Dwójka zagubionych bohaterów z różnych światów próbowała ratować siebie nawzajem, ale to Kajtek pochodzący z trudnej rodziny potrzebował większego wsparcia. Jego ból, frustracja i trudne doświadczenia rzutowały na relację z Agnieszką, która bardzo chciała mu pomóc, ale robiła to troszkę nieudolnie. Rozumiałam jej intencje, ale tutaj potrzeba było twardej ręki i konkretnej drogi dla chłopaka, który zaczął przekraczać granicę. Król ujęła to w naprawdę intrygujący sposób, emocjonalny, szczery i bardzo wiarygodny, tym samym losy bohaterów były mi bardzo bliskie nawet jeśli wiekowo nie wpisuję się już w ich kategorię.

"Błazen" to piękny przykład mylnych pozorów i udawania kogoś kim się nie jest. To także miłość w czystej postaci, ale bardzo trudna, i zmuszająca do kompromisów. Nie mam nic do zarzucenia tej historii, ponieważ utrzymana na zasadach typowych dla gatunku wypełniła wszystko co niezbędne słowem i emocjami, które trzymały mnie przy historii bohaterów od pierwszej do ostatniej strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz