środa, 13 września 2023

"Skrywane tajemnice" Diana Palmer

"Skrywane tajemnice" Diana Palmer, Tyt. oryg. Texas Proud, Wyd. HarperCollins, Str. 304


Bogaty i wpływowy biznesmen postanowił zniknąć na jakiś czas, ale niektóre tajemnice zawsze w końcu wychodzą na jaw...


Diana Palmer to autorka do której mam wielki sentyment. Nie jestem w stanie przeczytać wszystkich jej powieści, ponieważ jest ich cały ogrom, ale za każdym razem gdy potrzebuję czegoś lekkiego i sprawdzonego - decyduję się na jej twórczość. Nie będę Was oszukiwać, nie są to książki wygórowane a przewidywalne do bólu i właściwie monotematyczne, ale jednocześnie tak sympatyczne, że osobiście nie potrafię przejść obok nich obojętnie. 

Zacznijmy od tego, że fabuła liczy sobie trzysta stron, ale bez problemu przeczytamy ją w jeden wieczór. Wszystko skupia się wokół romantycznych przygód bohaterów, ich dniu codziennym, radościach i smutkach. Wygląda to mniej więcej tak: ptaki śpiewają, sąsiedzi sobie machają, każdy jest wesoły oraz beztroski aż tu nagle dzieje się coś niespodziewanego (spodziewanego). Brzmi to zabawnie i z przymrużeniem oka, ale to taka typowa kobieca proza, w której nie sens odgrywa kluczową rolę a po prostu sam czas spędzony w towarzystwie bohaterów.

Michael "Mikey" Fiore spędza czas w miasteczku Jacobsville w Teksasie, biorąc na przeczekanie przed udziałem w sprawie sądowej. Jego zeznania mają być kluczowe, więc mężczyzna nie jest skory do opuszczania domu. Boi się, że spotka go coś złego. Jednak pewnego dnia spotyka Bernadette i kobieta tak bardzo go intryguje, że ten decyduje się opuścić swoją kryjówkę. Tylko czy mroki przeszłości pozwolą im na pogłębienie relacji?

Może nie jestem do końca obiektywna, może pochwalam coś co tak naprawdę jest garścią różnych absurdów, ale ja tą historię polubiłam, podobnie jak występujące postacie! Jako fanka kryminałów i wszelakich thrillerów z przytupem sięgnęłam po coś co ukoiło moje nerwy, wypełniło wyobraźnię a także pozwoliło miło spędzić czas śledząc przygodę romantyczną, z oczywistym zakończeniem, ale jakże przyjemną dla serca i ducha.

"Skrywane tajemnice" warto potraktować z dystansem, podobnie jak całą prozę autorki, bo chociaż uwielbiam Dianę Palmer to wiem równie dobrze w jakiej tematyce się lubuje - klasycznych romansidłach z miłym zakończeniem. Jestem jednak zdania, że takie książki są nam potrzebne, więc czytam je z uśmiechem na ustach i Wam również polecam jako miłą odskocznię od codziennych obowiązków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz