Trzy kobiety. Pięć wieków. Jeden sekret.
Wystarczy jedna wzmianka o motywie wiedźm w fabule i już jestem kupiona. Uwielbiam takie historie, więc od pierwszej zapowiedzi z niecierpliwością wypatrywałam premiery "Wiedźm" od Emilii Hart. Wszystko wskazywało na to, że to książka jakby stworzona idealnie dla mnie i właściwie czuję się tak również po zamknięciu ostatniej strony, ponieważ jestem zachwycona!
Zacznijmy od tego, że to historia z niesamowitym klimatem. Już pierwsze strony witają nas atmosferą niepewności oraz poczucia, ze niebawem wydarzy się coś naprawdę ważnego a im więcej czytamy, tym mocniej upewniamy się w przekonaniu, że autorka miała konkretny plan na swoją książkę. To się czuje, to zaangażowanie, poświęcenie oraz włożoną pracę, które przekładają się na złożona treść, mnóstwo emocji czy nietuzinkowe sylwetki bohaterów, których z rosnącą przyjemnością rozkładamy na czynniki pierwsze. Dużo się dzieje, wszystko jest istotne, więc nasz umysł pracuje na najwyższych obrotach, by nie tylko rozeznać się w czasie i miejscu, ale i odpowiednio przełożyć przeszłość na teraźniejszość.
Konfrontują się ze sobą trzy czasy. Rok 2019 biegnie aktualnie, w tle przewija się akcja z 1619 oraz 1942 roku. Najpierw czytamy o Kate, która ucieka do rozpadającej się starej chaty i tam szuka schronienia przed brutalnym partnerem. Tak odkrywa tajemnicę swojej babci, która wydawała się wiedzieć więcej niż mówiła. Altha znała naturę jak nikt inny i jej zdolności wydawał się ponadprzeciętne. Została oskarżona o czary, chociaż wiedziała, że zarzuty nijak mają się do jej atrybutów. Violet natomiast, nastolatka pełna pasji, marzy by wyrwać się do świata i poznać tajemnicę swojej zmarłej matki. Żadna z tych kobiet nie spodziewa się, że ich opowieści splotą się po latach w spójną, pełną pasji całość.
Pięć wieków, trzy wspaniałe bohaterki, lawina emocji, doświadczeń oraz wydarzeń, które trafiają prosto do serca i umysły czytelnika. Przeżywałam opowieść na własnej skórze, byłam obecna na wszystkich kartach tej historii i z rosnącym napięciem przenosiłam się w czasie, by poznać wszystkie sekrety bohaterek. Emilia Hart połączyła hart kobiecego ducha, siłę i wolę walki z trudnymi czasami, niełatwymi doświadczeniami a także napiętnowaniem, które nigdy tak naprawdę nie miało konkretnych podstaw. Tajemnice, sekrety oraz rodzinne powiązania przeplatają się z uczuciami silnie konkurującymi o naszą uwagę.
"Wiedźmy" pasjonują, zmuszają do intensywnego myślenia i udowadniają, że jeszcze nie jedno spotka nas w literaturze wymykającej się wszelkim schematom. Emilia Hart zadebiutowała w pięknym stylu, uchwyciła siłę oraz niezależność kobiet i sprawiła, że motywacja płynąca z kart jej powieści była niemal namacalna. Międzypokoleniowa, skomplikowana, dojrzała i misternie utkana dedykowana jest wszystkim otwartym na świat a także czytanie między wierszami, ponieważ najpiękniejsze w tej książce jest to co niewidoczne na pierwszy rzut oka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz