środa, 18 października 2023

"Girl, Goddess, Queen" Bea Fitzgerald

"Girl, Goddess, Queen" Bea Fitzgerald, Tyt. oryg. Girl, Goddess, Queen, Wyd. Jaguar, Str. 480


Brawurowy i zaskakujący retelling jednego z najpopularniejszych greckich mitów!


Nie trzeba mnie długo namawiać do retellingów. Uwielbiam wszystko co utrzymane w klimacie baśni, legend czy mitologii, szczególnie, gdy ktoś decyduje się tchnąć w to nowe życie. Bea Fitzgerald w swojej debiutanckiej powieści pokusiła się o przenalizowanie mitu Persefony oraz Hadesa zabierając nas w sam środek piekła i serwując rollercoaster emocji! 

Zacznijmy od tego, że powieść okazała się naprawdę dobra. Przemyślana, ciekawie poprowadzona, żonglująca uczuciami bohaterów oraz samego czytelnika, często wręcz rozbrajająco zabawna. Już pierwsze strony złożyły mi obietnicę dobrej przygody a dalej było tylko lepiej. Nie czułam znamion debiutu, dialogi były płynne a bohaterowie charyzmatyczni, złożeni i odpowiednio wykreowani, więc wszystko było na swoim miejscu, łącznie z kuszącymi tajemnicami świata bogów oraz samego Olimpu.

Mitologiczna historia opowiedziana w nowym świetle przywołuje na pierwszy plan Persefonę i Hadesa. Okazało się, że to co znamy niewiele ma pokrycia z prawdą. Ona bowiem skoczyła do Hadesu świadomie, mając przed sobą wyznaczone cele. Nie chciała ślubu a jedynie wyjawiła narcystycznemu bogowi swój plan zmiany Olimpu. On był niechętny, wręcz zamknięty na nowatorstwo dziewczyny, ale z czasem zmiękł pod wpływem jej usilnych starań. Nie wiedzieli jednak jakie konsekwencje ich czekają i jak trudną przyjdzie pokonać im drogę.

Podoba mi się mylny zabieg pięknie pokazujący jak mylne bywają pozory. Szata graficzna przyciąga wzrok i obiecuje słodziutki romans bez żadnych dodatków a tymczasem wnętrze bogate jest of mnogości motywów, trudnych tematów a także relacji, która nie jest ani naiwna, ani pusta a tym bardziej w żaden sposób nie czysto erotyczna. To historia złożona, intensywna w przekazie, ale również mówiąca o poszukiwaniu własnego miejsca, dążeniu do wyznaczonych celów, niełatwych rodzinnych relacjach czy nawet skutkach wojny. Wszystko to zostało przedstawione w zrównoważony sposób, ciężkie słowa rekompensuje smaczne poczucie humoru a sama więź między bohaterami - niełatwa, napinająca linę, pełna wyzwań - przywołuje na twarzy szczery uśmiech, ponieważ do samego końca nie możemy być pewni w którą stronę ostatecznie podążą.

Rewelacyjnie podejście do tematu, fantastyczne ugryzienie miłości w kontekście polityki i rodzinnych niesnasków, uczucie szczere, historia dojrzała, całość znacznie lepsza niż niejedna historia doświadczonego autora. "Girl, Goddess, Queen" bardzo miło mnie zaskoczyła, trzymała w swoich objęciach kilka niezapomnianych wieczorów i udowodniła jak mylne potrafią być pozory. Jeśli więc szukacie książki, której zdecydowanie warto dać szansę - lepiej nie mogliście trafić. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz