piątek, 27 października 2023

"Reguły gry" Colson Whitehead

"Reguły gry" Colson Whitehead, Tyt. oryg. The Crook Manifesto, Wyd. Albatros, Str. 480


Gorzko-zabawna historia człowieka wkraczającego – nie do końca z własnej woli – do świata kanciarzy, szemranych typów, złodziei starej daty i bezlitosnych zabójców.


Colson Whitehead powraca z nową powieścią a wraz z nią sporo wartych zapamiętania mądrości. Czeka nas bowiem przygoda, w której prawda miesza się z fikcją literacką a bohater będzie zmuszony mierzyć się w walce między sercem a rozumem.

Powyższa lektura to sequel "Rytmu Haremu" i chociaż powiązania nie są duże to i tak zachęcam Was do nadrobienia zaległości. Sama zastanawiałam się czy zacząć czytać od końca jak to często mi się zdarza, ale tym razem zdecydowałam się na zachowanie chronologii bojąc się, że coś mi umknie. I faktycznie lepiej odnalazłam się w "Regułach gry" znając już ten świat i wiedząc na co stać autora, który swoją drogą stworzył bardzo obszerną w motywy historię, w której jak się wydaje, wszystko może się wydarzyć.

Przenosimy się do roku 1971, do Nowego Jorku, który ocieka korupcją. Ray Carney właściciel sklepu meblowego na Harlemie, ma na swoim koncie smutną przeszłość, ale nie chce rozmyślać o popełnionych wcześniej błędach. dziś pracuje legalnie i może czerpać na tym zysk niezbędny do utrzymania rodziny. No właśnie, czego nie robi się dla najbliższych? Pewnego dnia May, córka Ray'a prosi go o zdobycie biletów na koncert The Jackson 5. I chociaż wydaje się to banalne, mężczyzna na nowo konfrontuje się z własną przeszłością oraz ludźmi, z którymi nie chciał mieć już nic do czynienia.

Pod płaszczykiem kryminalnych motywów Whitehead odkrywa przed czytelnikiem mroczny świat ludzkich ułomności. Lęk przed tym do czego zdolny jest człowiek, polityczne zagrywki a także historie wyjęte z półświatka rzutować będą na dalszą drogę głównego bohaterka, który wydaje się już tak bardzo przesiąknięty złem nowojorskich  zaułków, że zaczyna zatracać własne granice. Pojawiają się względy moralne, zatrute środowisko społeczne a to wszystko przerzucone na tło ekscytujących wydarzeń, które nieustannie trzymają nas w napięciu.

Napisać, że "Reguły gry" to książka dobra, to jakby nie napisać nic. Wszystko wydaje się tutaj na swoim miejscu, autor imponuje wyobraźnią, mądrością oraz podjętymi wartościami a coś pozornie błahego zmienia się na na naszych oczach w wartą zapamiętania lekcję. Nie czujemy się przytłoczeni wrażeniami, doszukujemy się za to ukrytych znaczeń, ponieważ wielopoziomowa fabuła wprowadza na scenę wielowymiarowych bohaterów i tak odgrywa się przed nami złożona scena pobudzająca do działania wszystkie szare komórki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz