poniedziałek, 13 listopada 2023

"Kiedy słońce nie zachodzi" Aly Martinez

"Kiedy słońce nie zachodzi" Aly Martinez, Tyt. oryg. The Brightest Sunset, Wyd. Niezwykłe, Str. 291


Drugi tom niezwykle emocjonalnej historii!


Pamiętacie bolesną przeszłość Charlotte Mills poznanej przy lekturze "Kiedy słońce nie wschodzi"? Dziś bohaterka powraca w kontynuacji swojej opowieści i ponownie przyjdzie nam zmierzyć się z trudnymi tematami. Jak się okazuje bowiem, szczęście zdobyte na chwilę, czasami wymyka się między palcami.

Aly Martinez pisze piękne i bardzo dojrzałe powieści, które dedykowane są starszym czytelnikom. Mnóstwo emocji, życiowych doświadczeń a przy tym wyzwań dnia codziennego łączy się z potrzebami, które doskonale potrafimy zrozumieć. Powyższa historia jest kontynuacją serii The Darkest Sunrise, którą koniecznie musicie czytać z zachowaniem chronologii! Zapewniam jednak, że warto poświęcić jej każdą wolną chwilę, ponieważ to uczuciowa przygoda, która zapada głęboko w pamięci. Idziemy dalej ścieżką wyznaczoną dla głównej bohaterki a po drodze spotykamy liczne zaskoczenia, które miejscami wydają się wręcz niebywałe.

Charlotte nie spodziewała się, że jej przyszłość potoczy się w takim kierunku. Od lat żyła pogrążona w żalu po przebytej tragedii, jak się dziś okazało, zupełnie nie słusznie. Jej zaginiony syn się odnalazł, ale konsekwencje tego były zaskakująco bolesne. Lukas ją zdradził i nie mógł liczyć na przebaczenie, chociaż serce aż krzyczało, by wyrwać się do niego. W pewnym sensie było to zrozumiałe, ale przyznaję, że sama nie wiem jak zachowałabym się na miejscu bohaterki. Czysta rozpacz mieszała się ze szczerym szczęściem a kwestie moralne zostały poprowadzone w bardzo intensywny sposób, jednocześnie nic nie narzucając czytelnikowi z góry.

To była ciężka historia opisana w zaskakująco lekki sposób. Autorka ma lekkie pióro i potrafi plastycznie przekazać wszystko co siedzi jej w głowie, więc tym przyjemniej było przewracać kolejne strony i próbować postawić się na miejscu Charlotte. Odnalazła ukochanego syna, straciła miłość swojego życia, więc rozpacz w mniejszym czy większym stopniu i tak pozostała. Tło wydarzeń uwiarygadniało losy postaci, nadzieja wpisała w powietrzu do samego końca a my mieliśmy szansę oddać się lekturze nawiązującej do wartości rodziny, która zawsze powinna stać na pierwszym miejscu.

Najpierw odsyłam Was do lektury pierwszego tomu, ale pod ręką przygotujcie sobie "Kiedy słońce nie zachodzi", ponieważ finał jednej części wymusza natychmiastowe poznanie kontynuacji. Aly Martinez napisała serię dla wymagających czytelników pisząc o trudach życia, problemach do pokonania oraz złamanym sercu, które jakże trudno wyleczyć. Zachwycająca ilość emocji oraz podjęte kwestie moralne zatrzymają nas przy sobie do ostatniej strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz