piątek, 10 listopada 2023

"Rancho Rzeki Marzeń" Karolina Perera

"Rancho Rzeki Marzeń" Karolina Perera, Wyd. Novae Res, Str. 278


Marzenie o wolności może stać się więzieniem.


Mam słabość do historii, w których rancza odgrywają główną rolę. Uwielbiam sielskie klimaty, spokojne i malownicze miejsca a także ludzi, którzy potrafią się w tym wszystkim odnaleźć. Z niekłamaną ciekawością sięgnęłam więc po debiut Karoliny Perery, licząc, że mnie nie zawiedzie.

To lekka opowieść, która wydaje się płynąć własnym rytmem. Trochę w niej prozy życia, obyczajowych spraw a trochę sercowych rozterek, czyli pojawia się klasyczne połączenie skupiające na sobie uwagę czytelnika. Dobrze poprowadzona fabuła, ciekawi bohaterowie oraz odpowiednio poprowadzone emocje sprawiają, że właściwie nie mam się do czego przyczepić. Jeśli zdecydujecie się na lekturę nie mając większych oczekiwań a poszukując czegoś lekkiego do popołudniowej kawy - nie będziecie rozczarowani.

Fabuła jest dość krótka, ale odpowiednio treściwa. Joshua poświęca wszystkie swoje wolne chwile na odbudowę odziedziczonego po dziadku rancza. Sfrustrowany i rozgoryczony zaczyna tracić nadzieję, że to miejsce dla się uratować. A przecież to miała być jego ostoja. Patricia uciekając na jego ranczo szukała wytchnienia od zgiełku miasta. Ofiarowała mu pomocną dłoń i niechcący skradła kawałek serca. Jednak obydwoje byli poturbowani przez życie, trudno było im zaufać i pozwolić sobie na głębokie uczucia.

Tych dwoje było sobie pisanych, ale bali się zaryzykować. Autorka przedstawiła nam ich trudne doświadczenia, więc łatwo można było zrozumieć negatywne emocje z jakimi się mierzyli, ale czytelnik zawsze oczekuje szczęśliwego zakończenia, więc do samego końca trzymałam za nich kciuki. Miałam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży. A tło dookoła? To wszystko dopełniało klimatu. Cisza, spokój i wszechobecna natura pozwalały skupić się na tym co najważniejsze i zmierzyć z sercem, które dyktowało własne warunki.

Opowieść o drugich szansach, poszukiwaniu własnego miejsca w świecie a także o uczuciu, które pojawiło się niespodziewanie, ale wydawało się zmieniać wszystko na lepsze. "Rancho Rzeki Marzeń" to bardzo klimatyczna książka, idealna na leniwe popołudnie, która pobudza wyobraźnię i pozwala na moment oderwać się od rzeczywistości. Lekka, przyjemna, angażująca, w sam raz do poczytania w ulubionym fotelu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz