Pewnego dnia podczas spaceru w pobliskim lesie Laura spotyka mężczyznę ze snu…
Danka Braun po raz kolejny otwiera przed nami drzwi do emocjonalnego świata i serwuje nam fabułę, w której wszystko może się wydarzyć. Jej przejmująca opowieść porywa od pierwszej strony i pozostaje w naszej głowie na długo po przeczytaniu finału.
Przepadam za twórczością autorki, ponieważ jej historie są niepowtarzalne i silnie bazujące na prawdziwym życiu. Realność scen oraz dobrze dopracowana kreacja bohaterów odgrywają tutaj kluczową rolę, a tuż za nimi pojawiają się skrajne uczucia nieustannie towarzyszące nam podczas przerzucania kolejnych stron. Autorka ma w swoich rękach rewelacyjny warsztat pisarski, który umiejętnie wykorzystuje i łączy z wielką wyobraźnią. Tworzy na bazie powieści obyczajowych i sięga po romans, który nie jest ani przesłodzony, ani przekombinowany, ponieważ fabuła nieustannie bazuje na prozie życia i udowadnia czytelnikom, że los potrafi nas zaskakiwać.
Historia już na wstępie wydaje się tajemnicza a im dalej w opowieść, tym nasza wyobraźnia mocniej pracuje. Nie jesteśmy pewni czy to co podsuwają nam inni bohaterowie jest faktem, czy wymysłem stworzonym na potrzeby chwili. Poznajemy bowiem młodą bohaterkę, która budzi się w szpitalu i nie pamięta nic swojej ze swojej przeszłości. Jedynym źródłem informacji jest pojawiający się mężczyzna, który twierdzi że jest jej mężem i ojcem ich malutkiej córeczki. Laura próbuje dostosować się do nowej rzeczywistości, ale dręczą ją tajemnicze sny, które już niebawem znajdą swoje odzwierciedlenie w prawdziwym życiu. Przez zupełny przypadek spotka mężczyznę który zdradzi jej zaskakującą tajemnicę.
Fabułę czytamy z zawartym tchem, jakbyśmy mieli w swoich dłoniach intensywny thriller a jednak to typowa powieść obyczajowa, w której podstępny los odgrywa kluczową rolę. Intrygi, niedomówienia także niespełnione marzenia biorą górę nad bohaterami, którzy nie do końca są szczerzy z czytelnikiem i samym sobą. Na własną rękę musimy odkrywać karty prawdy i doszukiwać się powiązań pomiędzy postaciami, jednocześnie możemy skupić się na ich złożonej sylwetce psychologicznej, co na pewno lepiej pozwoli nam zrozumieć ich podejmowane decyzje. Autorka pozwoliła nam w pełni zaangażować się w treść, zrozumieć bohaterów oraz stanąć po ich stronie, jednocześnie na własnej skórze przeżywając całą tragedię.
"Nie pamiętam cię, córeczko" to przejmujący i bardzo emocjonalny obraz ludzkiej tragedii, która nigdy nie powinna się wydarzyć. Historia dopracowana, przemyślana, dynamiczna i mocno angażująca czytelnika. Danka Braun po raz kolejny udowodniła wielki talent jaki drzemie w jej dłoniach i jak umiejętnie potrafi przełożyć prozę życia na kartę swoich powieści. Oto literatura obyczajowa, która zdecydowanie zasługuje na słowa pochwały i którą ogromnie Wam polecam. Czytelnik może bez problemu wejść w interakcje z fabułą i samemu spróbować odpowiedzieć na pytania jak postąpiłby na miejscu bohaterów, co jak szybko się przekonacie, wcale nie będzie takie proste.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz