poniedziałek, 4 marca 2024

"The Paper Dolls" Natalia Grzegrzółka

"The Paper Dolls" Natalia Grzegrzółka, Wyd. Jaguar, Str. 440

 

Ostatnią rzeczą, o jakiej marzy Charmaine Wallace, jest nauka w szkole podobnej do Mulberry Heights.

O tym, że życie pisze własne scenariusze przekonała się niejedna bohaterka. Dziś ten sam temat porusza Natalia Grzegrzółka w swoje debiutanckiej powieści i wychodząc przed szereg prezentuje historię, której trudno się oprzeć.

Muszę przyznać, że sięgając po lekturę nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobra. Owszem, klimatyczna okładka a także intrygująca zapowiedź podsuwały przypuszczenia, że czeka mnie moc atrakcji, ale szalę pozytywnych emocji przechyliły dopracowanie oraz styl autorki. Natalia Grzegrzółka od początku miała plan na swoją powieść co widocznie realizowała od pierwszej do ostatniej strony i to sprawiło, że jej historia była pełna przygód, barwnych bohaterów a także emocji, które ładnie napędzały wydarzenia.

Nie uciekamy od schematów, które pojawiają się na pierwszym planie, ale są one wykorzystane w intrygujący sposób, nie zanudzając powielaniem szablonów. Poznajemy młodą, silną bohaterkę, która niekoniecznie chce być w miejscu, w którym się znalazła a jednak musi walczyć z przeciwnościami i mierzyć się z konsekwencjami decyzji. Szkoła z internatem miała być kolejnym etapem do osiągnięcia dorosłości, ale zmieniła się w sieć wyzwań i niemożliwych zdarzeń, gdy na szkolnych korytarzach doszło do morderstwa a w tle pojawił się chłopak pełen sprzeczności. W ten sposób na naszych oczach nawiązał się kryminalny romans pełen wątpliwości i ukrytych znaczeń, który wciąga czytelnika w wir przygody, podsuwa mylne tropy i zachęca do interakcji z fabułą.

Gęsty mrok, który pada na całą akcję podsyca atmosferę i dopełnia dzieła. Czytelnik do samego końca nie potrafi przewidzieć, co wydarzy się na kolejnych stronach i właśnie to wydaje się w tych wszystkim najlepsze – nieoczywistość przykryta pozorami, którymi otaczają się bohaterowie. Wszystkie sylwetki postaci są tutaj jedną z podstawowych atrakcji, ponieważ każdy może pochwalić się odrębnym charakterem a w dodatku ewidentnie wielu z nich skrywa więcej niż chce powiedzieć. Pobudza to nasze szare komórki do myślenia i sprawia, że z przyjemnością staramy się wytyczyć winnego całej sytuacji. Z jednej strony śledzimy kryminalny przebieg wydarzeń i wraz główną bohaterką próbujemy rozwiązać zagadkę, z drugiej doszukujemy się wątku romantycznego, który pojawia się niespodziewanie i zmierza w jeszcze mniej nietypowym kierunku: do samego końca bowiem nie wiemy czy faktycznie uczucie pomiędzy bohaterami jest szczere i zbudowane na prawdzie.

Niewiele jest tak dobrze wykonanych debiutów a tutaj wydaje się, że powieść broni się sama. Gdybym nie wiedziała, że to pierwsza odpowiedź Natalii Grzegrzółka nigdy nie powiedziałabym, że dopiero zaczyna swoją literacką karierę. "The Paper Dolls" to historia nietuzinkowa, wciągająca i bogata w skrajne emocje a także tak silnie angażująca czytelnika we wszystko co dzieje się na kartach jej powieści, że śmiało mogę polecić ją każdemu bez względu na wiek czy czytelnicze upodobania. To historia, którą po prostu musicie przeczytać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz