piątek, 8 marca 2024

"Szerń i Szerer. Zima przed burzą" Feliks W. Kres

"Szerń i Szerer. Zima przed burzą" Feliks W. Kres, Wyd. Fabryka Słów, Str. 800

 

Nawet Potęga nie jest wieczna.

Fantastyka to jeden z najtrudniejszych dla mnie gatunku. Zazwyczaj wspominam, że nie jest to historia dla mnie a później decyduję się na lekturę i jestem zachwycona. Dokładnie tak samo było w przypadku najnowszej powieści Feliksa W. Kresa, który bardzo miło mnie zaskoczył.

Myślę, że na samym początku warto poruszyć świat przedstawiony. To właśnie on jest tutaj najmocniejszą stroną całej historii i to dzięki niemu odnalazłam się tak dobrze w miejscu wykreowany przez autora. Wydaje się że, nie tylko wszystko znajduje się na swoim miejscu, ale i tętni życiem, realnością i odpowiednimi wartościami otaczającymi bohaterów. Gdy połączymy to z malowniczym stylem, plastycznością przekazu i intensywnymi emocjami otrzymujemy fabułę pełną ukrytych znaczeń, trafiającą w sam środek wyobraźni czytelnika i tak intensywną, że nie sposób jej odłożyć nawet przez tego, kto z fantastyką do tej pory nie miał wiele wspólnego. Warto jednak wspomnieć, że powyższy tytuł jest kontynuacją całego cyklu, więc ważne jest by zachować chronologię czytania, dla znajomości tekstu i dla większej przyjemności czytania.

Fabuła jest zawiła i tak bogata w podjęte wątki, że nie sposób jej opisać kilkoma słowami. Nie będę Wam zdradzać zatem tego co działo się na ponad 800 stronach, ale zapewniam, że czas poświęcony tej książce nie był dla mnie zmarnowany. Mnogość intryg, tajemnic, niebezpieczeństw do pokonania a także walka bohaterów z wyzwaniami nieustannie rzucanymi pod nogi prowadzą nas w liczne miejsca, pozwalają poznać nowych bohaterów a także przywołują na pierwszy plan tych, których poznaliśmy już wcześniej. Dwie królowe toczą wojnę o miejsce w świecie, dwie siostry konkurują o uwagę czytelnika. Jak to wszystko się skończy? O tym musicie przekonać się sami.

Wydawało się że ci, którzy wspominali o wielkiej wojnie, byli przekonani, że była ona ostateczna . Jednak widmo niepewności wciąż wisi nad mieszkańcami. Czytelnik wraz z nimi drży o niepewne jutro i zastanawia się jak dalej potoczą się losy postaci, gdy wszystko zmierza w stronę wielkiej konfrontacji. Bohaterowie nie pozwalają nam na chwilę wytchnienia, bawią się intrygami i udowadniają, że każdy z nich ma swoje racje chociaż nie zawsze ma to jest poparcie w rzeczywistości. Taki właśnie jest świat autora – nietuzinkowy, nieszablonowy, wymykający się schematem który pobudza naszą wyobraźnię i w którym wszystko może się wydarzyć. I właśnie to stanowi największą zaletę historii: przygoda, która wydaje się nie mieć końca. 

Jeśli szukacie zatem dobrej fantastyki, która umili Wam nie jedno leniwe popołudnie - oto lektura dla Was. Dobrze napisana, pomysłowa i pełna przygód pobudza nasze szare komórki do intensywnego myślenia. Autor spisałam się na medal jeśli chodzi o kreację świata przedstawionego a także o przedstawienie sylwetki każdej postaci, ponieważ intryguje nas wszystko od pierwszej do ostatniej strony. Wir niepewności, skrajne emocje, niebezpieczeństwo a także konfrontująca się z tym wielka odwaga trzymają nas w swoich ramionach ku uciesze wyobraźni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz