A co, jeśli spotkałaś właściwą osobę, tylko w niewłaściwym czasie?
Proza Paige Toon to moje literackie odkrycie z którego jestem ogromnie dumna. Dawno nie spotkałam autorki, której książki tak mocno trafiałyby w mój gust. A jednak z prozą Toon potrafię się w pełni utożsamić i zawsze z zaskoczeniem zauważam jak szybko mija mi czas przy jej powieściach.
"Pięć lat od teraz" silnie angażuje w treść, ponieważ opisuje wydarzenia, które bez problemu potrafimy przełożyć na prawdziwe życie. Siedzimy losy bohaterów zastanawiając się jak my postąpilibyśmy na ich miejscu, jednocześnie trzymając kciuki za to, by los okazał się dla nich łaskawy. Historia bowiem opiera się na silnych emocjach, trafia prosto do naszego serca i zaskakuje dopracowaniem szczegółów. Żongluje emocjami, kreuje dojrzałe i warte analizy sylwetki bohaterów, jednocześnie pokazując siłę miłości, która w odpowiednim momencie jest w stanie pokonać wszelkie bariery. Autorka pisze z lekkością i swobodą, nic nie jest w tej książce wymuszone czy pisane tylko dla przegadania, ponieważ cała fabuła od początku wydaje się mocno zamknięta w ramach nieprzewidywalnego, zawsze zaskakującego, prawdziwego życia. Toon bacznie obserwuje świat, wyciąga z niego wnioski i umieszcza je na kartach swojej powieści.
Nic nie dzieje się bez powodu. Przekonała się o przekonała się o tym Nell, główna bohaterka powieści, która spotkała na drodze miłość swojego życia w bardzo niesprzyjającym im czasie. Jako dzieci zupełnie nie potrafili się zrozumieć. Wówczas matka niesfornego chłopca powiedziała, że z każdej trudnej sytuacji kiedyś wyniknie coś dobrego. Wtedy nie zrozumiała jej słów, ale dziś potrafiła je doskonale zinterpretować. Los chciał, że spotkała Viana na swojej drodze z dokładnością pięciu lat. I tak kiełkowała pomiędzy nimi nić porozumienia. Jednak później zawsze coś ich rozdzielało. Przyjaźń zmieniła się w miłość wystawioną na próbę, pełną niespodzianek i zwrotów akcji.
Oto historia, której nie można się oprzeć. W pewnym momencie łzy wzruszenia leje się strumieniami, ale nim do tego dojdzie odczujemy głęboko w sercu różnorodne emocje. Chociaż fabuła na pierwszy rzut oka wydaje się banalnym romansem to od pierwszych stron wymyka się schematom, skupia na licznych motywach i opisuje prozę życia bohaterów, którzy mierzą się z codziennymi niepowodzeniami i małymi chwilami szczęścia, dążąc do wspólnych uniesień i spotkań nie do zapomnienia. Wszystko zostało w pełni dopracowane oraz przemyślane, wodząc za nos i nie pozwalając złapać głębszego oddechu, ponieważ wisi w powietrzu poczucie, że nie wszystko może pójść po naszej myśli.
"Pięć lat od teraz" to pełna pasji i zaangażowania opowieść, która ściska za serce. Paige Toon doskonale wie jak trafić w czułe struny i robi to z perfekcyjną precyzją. Pisze o miłości pokonującej bariery, o akceptacji, zrozumieniu oraz drugich szansach, odwołując się do wielu życiowych lekcji. Piękna, przejmująca i do bólu prawdziwa lektura, która nie chce wyjść z mojej głowy. Myślę, że to zdecydowanie popisowy numer autorki, ponieważ o ile wcześniejsze jej książki były wyborne, o tyle ta podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej. Wszelkim romantyczką poszukującym naprawdę dobrze napisanych historii miłosnych – polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz