poniedziałek, 28 kwietnia 2025

"Gniew" Marc-Uwe Kling

 
"Gniew" Marc-Uwe Kling, Tyt. oryg. Views, Wyd. Filia, Str. 336

 

Świetny thriller o mrocznej stronie współczesnych Niemiec.

Mroczna, niepokojąca, uzależniająca. Powieść przebijająca mur schematów, która fascynuje od pierwszej do ostatniej strony.

Szukacie lektury, która w pełni Was zaangażuje i nie pozostawi obojętnych na rozgrywane wydarzenia? Marc-Uwe Kling wychodzi naprzeciw naszym oczekiwaniom i serwuje opowieść do szpiku przerażającą, przepełnioną mroczną atmosferą i negatywnym wydźwiękiem. Nie jest to jednak horror! A może jest, tylko w zupełnie innym znaczeniu? Autor bowiem pisze o bezwzględnym świecie, który nas otacza, o ludziach zdolnych do wszystkiego, o przekraczaniu granic i mroku przepełniającym nasze dusze. Powyższy kryminał pisany jest dla czytelników o mocnych nerwach, który wymyka się łagodnej otoczce, który serwuje opisy przywołujące senne koszmary. Całość pochwalić się może dopracowaniem, zaangażowaniem, dużą wiarygodnością oraz emocjami tak intensywnymi, że podróżują w naszych myślach na długo po zamknięciu ostatniej strony. 

Wszystko zaczyna się od szesnastoletniej Leny Palmer, która znika bez śladu. Trzy dni później internet przepełniony jest brutalnym filmem z jej udziałem. Tak rozpoczyna się przerażająca gra, której nikt nie potrafi zatrzymać. Yasira Saad, komisarz Federalnego Urzędu Kryminalnego, podejmie wyzwane, ale nawet jej trudno będzie się ścigać z czasem, by jak najszybciej zidentyfikować sprawców i odnaleźć dziewczynę. Niestety sprawy nie ułatwi wiszący w powietrzu samosąd, bowiem społeczeństwo samo zacznie wyznaczać możliwe rozwiązania.

Klimat jest tutaj kluczowy i to on napędza wszystkie wydarzenia. Błądzimy w gęstej mgle i czujemy na plecach oddech przerażenia, bowiem każdy nowy krok niesie ze sobą niezwykle dużą ilość przemocy. Autor nie bawiąc się w półśrodki, pokazuje brutalność w czystej formie, z jednej strony budząc lęk, z drugiej intrygując i w pełni angażując. Jego złożona, wielowymiarowa, gwałtowna forma nie pozwala odłożyć książki choćby na minutę, mnogość scen przytłacza (w pozytywnym sensie!) intensywnością a akcja gna na złamanie karku, wstrzymuje oddech, zbliża do bohaterów, sprawia, że trzymamy kciuki za powodzenie misji, która wydaje się niewykonalna. Jednak nie tylko odnalezienie Leny będzie wyznacznikiem zmian, bowiem całość rozłoży się na postawie społeczeństwa, które zareaguje na porwanie nastolatki w sposób skrajny, budzący wiele wątpliwości. Autor w swojej powieści zbuduje mur ze współczesnych wartości ukazując manipulację masowymi środkami przekazu, traumę, dyskryminację, rasizm czy ksenofobię napędzające machinę zła. 

"Gniew" to zdecydowanie jedna z lepszych powieści ostatnich miesięcy. Wsiąkająca do krwiobiegu, mroczna, uzależniająca. Dedykowana wyłącznie tym, którzy nie boją się przemocy, bowiem od tego motywu wszystko będzie tutaj zależeć. Marc-Uwe Kling zaprasza nas w sam środek niebezpiecznej rozgrywki, w której wszystko może się wydarzyć a która odwdzięczy się silnym wpływem na wyobraźnię, trzymając nas w swoich objęciach na długo po zamknięciu ostatniej strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz