Otruty milioner i jego trzech synów, na których szybko padają podejrzenia.
Oto przed nami krótki, treściwy kryminały, idealny na letnie popołudnia. Pisany wiele lat temu a jednak wciąż zaskakująco aktualny.
Autorka napisała książkę niespieszną, podążającą własnym rytmem, w której koncentrujemy się przede wszystkich na losach postaci, zachodzących w nich zmianach oraz podejmowanych decyzjach a dopiero później idziemy drogą kryminalnej zagadki. Nie ma w tym jednak nic złego, ponieważ otula nas od pierwszych stron wyjątkowych klimat i to właśnie dla niego polecam sięgnąć po ten tytuł - dla wiszącej w powietrzu tajemnicy, dla wyobraźni, która ma szansę popuścić wodze fantazji na całego.
Akcja koncentruje się na losach trzech synów otrutego milionera, którzy jako pierwsi trafiają do kręgu podejrzeń. Wydaje się, że każdy z nich miał odpowiedni motyw. W dodatku skrywali pewne zaskakujące tajemnice. Prowadzone dochodzenie szybko jednak podejmie trop i pośród rodzinnych niesnasek odnajdzie tego kto dopuścił się okrutnego czynu.
Fabuła nie wykracza poza ramy swoich czasów, więc nie oczekujcie szokujących momentów czy fabularnych twistów. Nie oznacza to jednak, że treść nie ma znaczenia. Wręcz przeciwnie! Ciekawe podejście do kreacji postaci zaowocowało delikatnym motywem psychologicznym, intryga była skrojona inteligentnie a wydarzenia podsycały klimat. W oka mgnieniu dotarłam do finału, który dobrze zwieńczył całość i śmiało mogę uznać, że była to naprawdę udana przygoda, szczególnie, gdy koncentrowałam uwagę na detektywistycznych kwestiach, w których autorka radziła sobie wzorowo.
"Kto winien?" to lektura przyjemna dla wyobraźni, idealna jako ucieczka w fabułę po ciężkim dniu. Napisana z pomysłem, opierająca się na odpowiednich emocjach, szczera oraz zaskakująco dobrze oddająca indywidualność bohaterów. Dzięki swojej niewielkiej objętości sprawdzi się jako towarzysz wakacyjnej podróży lub po prostu odpowiedni czasoumilacz do poczytania w ogrodzie. Dla mnie proza Anny Katharine Green okazała się trafiona, ponieważ przepadam za książkami pisanymi w przeszłości, więc jeśli i Wy lubicie podobne wyzwania - polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz